Mecz Stomilu Olsztyn z Chrobrym Głogów z powodu epiedemii koronawirusa został przełożony na inny termin. O sytuacji z tym związaną rozmawialiśmy z Januszem Bucholcem, kapitanem olsztyńskiego klubu.
Jak przyjęliście informację, że 23. kolejka I ligi została odwołana i nie zagracie spotkania z Chrobrym Głogów.
- Oczywiście, ze zrozumieniem. Wszyscy wiemy jaka jest sytuacja w Polsce i na świecie. Trzeba być odpowiedzialnym i to była jedyna słuszna decyzja. Wiadomo, że gra dla piłkarza jest bardzo ważna, ale w tej sytuacji trzeba wykazać zdrowy rozsądek.
Było trochę zamieszania przed odwołaniem tej kolejki. Najpierw podjęto decyzję o tym, że spotkania będą rozgrywane bez publiczności, a potem po głosach ze środowiska piłkarskiego, które ma obawy o swoje zdrowie, PZPN podjął decyzje o przełożeniu wszystkich spotkań w Polsce. Jak było w Stomilu?
- My byliśmy skupieni na swojej robocie. Ten mecz mógł się odbyć, a koncentracja jest mega istotna. Było trochę zamieszania, sytuacja zmieniałą się z dnia na dzień, z godziny na godzinę. Wychodząc na piątkowy trening myśleliśmy, że zagramy, a już po jego zakończeniu ukazała się informacja, że nie gramy. Byliśmy skoncentrowani na meczu, bo do godz. 12 w piątek byliśmy przekonani, że zagramy z Chrobrym.
Granie przy pustach trybunach mija się z celem, jak do tego podchodzisz?
- To nawet nie można nazwać sparingiem, bo podczas sparingów są kibice i można poczuć ich obecność. Granie przy pustach trybunach tylko dla rozegrania ligowej kolejki to irracjonalna sytuacja. To także rozsądna i bardzo dobra decyzja dla kibiców. Liczę na to, że ten sezon zostanie dograny. Czy będziemy grać dopiero pod koniec kwietnia czy w maju, to chciałbym rozstrzygnięcia sportowego, a żeby nie było rozgrywek przy stoliku. Sport powinien wykazywać się zasadą fari play, więc liczę, że dogramy ligę.
A ty osobiście jak podchodzisz do sprawy?
- Nie skupiałęm się na strachu i na lęku, bo to nigdy nie służy temu żeby podejmować słuszne i racjonalne decyzje. Sytuacja jest niepewna, nie można podejmować zbędnego ryzyka, ale wiadomo, że jesteśmy zawodowymi sportowcami i jak trzeba to byśmy wybiegli na boisko i wykonali swoją pracą. Dlatego skupiałem się na meczu, a nie na strachu, bo to wtedy źle wpływa na koncentrację, moglibyśmy przegrać sportowo na boisku.
Jak będą wyglądało najbliższe dni? Klub oficjalnie zawiesił treningi.
- Mamy rozpiski indywidualne i wszystko jest pod kontrolą. W każdym dniu mamy wykonywać określoną pracę, dostaliśmy gotowe instrukcje co każdego dnia mamy wykonać.