Na tarczy z Górowa Iławeckiego wracają piłkarze OKS Stomilowców Olsztyn. Podopieczni Dariusza Malszewskiego przegrali w spotkaniu 29. kolejki piątej ligi z miejscową Cresovią 0:1 (0:1).
Jedyna bramka spotkania padła w 14 minucie pierwszej połowy. Szybko wyprowadzona kontra i błąd olsztyńskiej obrony - tak krótko można opisać jak Cresovia objęła prowadzenie i do końca spotkania nie dała sobie wydrzeć trzech punktów. Gospodarze mogli wygrać ten mecz większą ilością goli. W drugiej połowie Marek Maleszewski obronił rzut karny, którego "wawalczył" Marcin Grabowski za co utrzymał żółtą kartke i nie zagra w ostatnim ligowym pojedynku.
- Przeciwnik był od nas silniejszy i lepiej grał fizycznie. Muszę z przykrością stwierdzić, że moi piłkarze zlekceważyli ostatnią drużynę w tabeli. Poniosą za to należyte konsekwencje. Zawodnicy ofensywnie wypadli strasznie blado na tle przeciwnika, włączanie się obrońców nie przynosiło pożądanych skutków. - mówił po meczu Dariusz Maleszewski.
Autor: em