Po turnieju Stomil Cup o komentarz poprosiliśmy trenera AP Stomil Olsztyn Piotra Czuryłło.
- Turniej był wyrównany, równie dobrze każda inna drużyna by mogła zagrać za nas w finale, ale to nam dopisało szczęście i zdobyliśmy drugiej miejsce. Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszych piłkarzy, sprawili nam nie lada niespodziankę, przede wszystkim walką, której nam zawsze brakowało. Być może przyzwyczaili się do dopingu kibiców i to im pomogło wywalczyć drugiej miejsce.
21.01.15 11:30 kibic1234
Witam Impreza jest jedną z najlepiej przygotowanych w Polsce, ale drużynę w roczniku 2002 macie bardzo kiepską. Szkoda, że turniej piłkarski był na tak słabym poziomie. Zaproście nawet z naszego podwórka inne kluby, z których możecie brać przykład jak szkolić młodych piłkarzy. Mam nadzieję, że w przyszłości nie zaprosicie do rocznika 2002 dzieci z lat 2003/04. Wtedy macie pierwsze miejsce. Chaos , strach, brak techniki to wielkie bolączki tegoż zespołu. Nie był to turniej najmocniej osadzony w Polsce w tym roczniku, ponieważ każdy klub inny z Olsztyna nawet nie zaprasza Was na springi, jesteście za słabi. Dużo jeszcze przed Wami pracy, aby innym przynajmniej do pięt dorosnąć, bo o porównaniu nie ma mowy. Gratuluję drugiego miejsca, ale robicie chłopcom krzywdę w ocenie ich możliwości. Z nich piłkarzy jedynie okręgówki zrobicie, no chyba, że po znajomości i dla prestiżu drużyny na siłę będziecie wpychać do kadry wojewódzkiej. Ale to nie tędy droga, rzeczywistość niestety zweryfikuje ich możliwości w przyszłości i będzie to dla chłopców bardzo bolesne. Jest drugie miejsce i świetnie, ale dajcie im możliwość pokazania się na naszym olsztyńskim podwórku, niech się dowiedzą co tak naprawdę reprezentują. Zaproście inne olsztyńskie kluby. Pozdrawiam