Stomil II Olsztyn zremisował 0:0 z Olimpią Elbląg. Po meczu trener drużyny Paweł Głowacki wypowiedział się dla oficjalnego portalu olsztyńskiego klubu.
- Były dwie różne połowy - mówił po meczu Głowacki. - W pierwszej dość zamknięty mecz. Drużyna z Elbląga dość nisko wyszła w obronie, ciężko było o jakieś klarowny akcje. Mieliśmy jednak trzy sytuacje, które mogliśmy zamienić na bramę. W drugiej połowie mecz był bardziej otwarty. Akcje za akcją pod dwoma bramkami. Jeszcze w ostatniej minucie meczu mieliśmy akcję. Maciej Kotarba wyrzucił z autu i Sebastian Jarosz instynktownie uderzył głową, ale piłka nie trafiła do bramki. Muszę podkreślić, że w sferze mentalnej dobrze to wyglądało, dostaliśmy kilku zawodników z 1 drużyny, którzy na pewno nas wzmocnili.
I dodaje: - Przez 90 minut dobrze fo funkcjonowało. Nie ustrzegliśmy się błędów, bo te zawsze się zdarzają, ale musimy jeszcze nad tym popracować. Wszystkie akcje Olimpii wynikały z tego, że traciliśmy piłkę na naszej połowie. Wiele razy Jacek Trushupa nas ratował. W pierwszej połowie zderzył się z napastnikiem gospodarzy, ma zbitą nogę, dograł mecz do końca. Chwała mu za to.
20.10.20 12:04 Lejtnant
Główka, weź ty się stuknij w główkę. To nie dla ciebie. Nie widzisz, że się nie nadajesz, że to nie dla ciebie? Idź, jak Szostek do urzędu do pracy.