Relacja z meczu Groclin Grodzisk - MOKS Stomil Olsztyn

Krótka przygoda z Pucharem

2001/2002 Puchar Ligi Olsztyn - stadion Stomilu
Groclin Grodzisk 2:0 MOKS Stomil Olsztyn
0:0
46' Krzysztof Kłosiński
70' Krzysztof Kłosiński
Bramki
ż Nuckowski kartki
Bramki Groclin Grodzisk: Krzysztof Kotorowski Igor Kozioł Rafał Witkowski Piotr Stokowiec Andrzej Janeczek Krzysztof Majda Maciej Nuckowski ŻK Jacek Paszulewicz [65' Artur Szymczyk] Madrin Piegzik [73' Robert Kolendowicz] Krzysztof Kłosiński Odartey Lamptey [50' Dmytro Koszakow]
MOKS Stomil Olsztyn: Łukasz Załuska Rafał Berliński [75' Grzegorz Kulpaka] Marcin Kłosowski Łukasz Kościuczuk Marek Kwiatkowski II Tomasz Radziwon Grzegorz Misiura Marcin Szulik [57' Piotr Zagórski] Andrzej Kluczkowski Marcin Florek [62' Grzegorz Lech] Piotr Bajera
Szczegóły Sędzia: Krzysztof Zdunek (Łódź)
Widzów: 800

Relacja

Po meczu stojącym na bardzo niskim poziomie, Stomil przegrał w Grodzisku Wlkp. Z Groclinem 0:2 i tym samym odpadł z rywalizacji o Puchar Ligi Polskiej. Obie bramki dla drużyny Dyskoboli strzelił Krzysztof Kłosiński. Przyczyna porażki jest tylko jedna - zespół grał w mocno okrojonym składzie. W tym spotkaniu wystąpiło wielu debiutantów, którzy wcześniej nie grali jeszcze w meczach oficjalnych Stomilu: Kulpaka, Misiura oraz Kluczkowski. Zagrali także, nowi: Zagórski i Berliński.

Olsztynianie po raz trzeci grali w Pucharze Ligi Polskiej i po raz trzeci zakończyli te rozgrywki w III. rundzie. OKS nie traktuje tych rozgrywek chyba zbyt poważnie, bo statystyki świadczą o tym bezwzględnie: w sześciu meczach - zaledwie jedno zwycięstwo i jeden remis, reszta meczów przegrana (bilans bramkowy jest jeszcze gorszy: 5-14)!

Nic ciekawego
Widowisko nie stało na wysokim poziomie. Zresztą już wcześniej przewidzieli to kibice, którzy w sile zaledwie 800 osób stawili się na grodziskim obiekcie. Od początku faworytem byli gospodarze, którzy w nieco mniejszym stopniu okroili skład. Stomil nie miał wyjścia i musiał wystawić rezerwowy skład, bo już w niedzielę gra z Legią i trener Chojnacki dał odpocząć z różnych powodów wielu swoim podstawowym piłkarzom. Ponadto w ostatniej chwili ze składu "wypadł" stoper - Tomasz Lenart, który na treningu doznał drobnego urazu i nie chciał ryzykować.

Piłkarze drużyny olsztyńskiej nie kwapili się do ataków. Wprawdzie gospodarze próbowali gry ofensywnej, ale mizernie im to wychodziło! Spotkanie ożywiło się pod koniec pierwszej części meczu, kiedy gospodarze stworzyli dwie doskonałe sytuacje. Najpierw Lamptey nie zdołał z 5 metrów pokonać Załuski, a później minimalnie głową chybił Kłosiński. Te akcje były odpowiedzią na groźny strzał Marcina Florka. Tak więc pierwsza część meczu zakończyła się wynikiem bezbramkowym, a trener Chojnacki zapowiedział, że jeśli taki wynik utrzyma się do ostatnich 15 minut meczu, to piłkarze zagrają "va bank".

Niestety plany dla trenera Chojnackiego bardzo szybko pokrzyżował Krzysztof Kłosiński, który już na samym początku drugiej połowy strzelił gola. Uderzył bardzo ładnie i sprytnie - w ostatniej chwili zmieniając lot piłki uderzonej przez Nuckowskiego. Jednak kilka minut później olsztynianie wypracowali sobie bardzo dobrą sytuację i Kotorowski z dużym trudem odbił piłkę uderzoną przez Kluczkowskiego. W 70' gospodarze po szybkiej kontrze strzelili drugą bramkę i tym momencie roztrzygnęły się losy meczu. Drugiego gola w tym spotkaniu strzelił Kłosiński i Groclin mógł spokojnie myśleć o IV. rundzie PLP. Olsztynianie mogli przegrać bardziej honorowo, ale w końcówce meczu Kluczkowski i Kulpaka nie potrafili pokonać Kotorowskiego.

Autor: mjr