Po meczu sparingowym w Świeciu Olimpia Grudziądz - Stomil Olsztyn o komentarz poprosiliśmy trenera olsztyńskiego zespołu Mirosława Jabłońskiego.
- Nie wyglądało to najlepiej, przeciwnicy lepiej operowali piłką, szybciej przede wszystkim, grali bardziej agresywnie i ciężko nam było coś zrobić. Do przerwy nie było tak źle, znów graliśmy więcej w defensywie, mniej w ofensywie, ale stworzyliśmy jedną bardzo dobrą sytuację, na idealnej pozycji znalazł się Kowal, uderzył ale bramkarz to wybronił. Znów mieliśmy rzut karny na Jamrozie, ale nie został zamieniony na bramkę (Igor Skoba zmarnował rzut karny - red.). W drugiej części meczu dużo zawodników zostało wymienionych i spotkanie nie było już tak bardzo wyrównane, przewagę osiągnęli gospodarze i strzelili kolejne bramki.