Po meczu Stomil Olsztyn - Olimpia Elbląg rozmawialiśmy z kapitanem Dumy Warmii Karolem Żwirem.
Remis to niedosyt czy wynik was zadowala? Andrzej Witan mówił, że u nich niedosyt.
- U nas też niedosyt, bo chcieliśmy wygrać to spotkanie. Myślę, że było widać, że dążyliśmy do tego zwycięstwa, przez co też nadziewaliśmy się na kontry. Dobrze byliśmy przygotowani do tego meczu, wiedzieliśmy, że Olimpia gra większość piłek długich, zbierają i grają tylko takie piłki. Ustrzegliśmy się tego, ale wydaje mi się, że zabrakło kropki nad i, bo sytuacje były do strzelenia bramki. Nie udało się, przez to, że cały czas dążyliśmy do zwycięstwa, nadziewaliśmy się na te kontry, co mówiłem, ale Kuba dobrze się w bramce spisywał i obrona i wszyscy blokowaliśmy strzały. Pochwała za obronę, a z przodu mamy jeszcze trochę pracy, żeby strzelać bramki.
Zabrakło kropki nad i w pierwszej połowie, bo w drugiej połowie zrobił się typowy mecz prób i błędów.
- Do 20-16 metra dawaliśmy radę, a później zabrakło ostatniego podania, chłodnej głowy i uderzenia na bramkę. Nie dalismy sie wykazac bramkarzowi przyjezdnych, to trochę boli, ale mamy nad czym pracować i oby w przyszłych meczach skutkowało to bramkami.
Jednego wam zarzucić na pewno nie można, walczyliście jak lwy na boisku.
- Mam nadzieje, że było widać, że walczyliśmy i do ostatniego gwizdka chcieliśmy wygrać to spotkanie. Nie udało się, szkoda, nikt nie zadowoli się tym remisem, ale taka jest piłka, musimy patrzeć do przodu i przygotować się do kolejnego meczu, żeby w końcu wygrać.
Podobała ci się atmosfera na meczu? Miałeś chwilę, żeby zerknąć co się dzieje na trybunach?
- Gdzieś dało się to odczuć, aczkolwiek skupiałem się na meczu. Życzyłbym sobie tego, żeby nie tylko dzisiaj na meczu było tylu kibiców, ale na większości spotkań. To będzie nas niosło do jeszcze lepszych wyników.
W tym roku jesteście niepokonani, ale jesteście również bez zwycięstwa. Bardziej cieszycie się, że jesteście niepokonani czy martwicie się, że nie udało się wygrać?
- Trochę martwi, trochę nie, bo w każdym meczu dopisujemy punkty i w czołówce cały czas jesteśmy. Myślę jednak, że takie przełamanie i zwycięstwo dałoby nam kopa i seryjnie zdobywali byśmy punkty.