Artykuł

Konferencja prasowa po meczu ŁKS Łomża - Stomil Olsztyn 0:1

17.11.24 09:46   em   1  

Piłkarze Stomilu Olsztyn wygrali 1:0 w Łomży z miejscowym ŁKS-em. Po meczu odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obydwu zespołów.

Piotr Gurzęda, trener Stomilu:
- Bardzo się cieszę ze zwycięstwa z czołowym zespołem tej ligi. Tym bardziej, że to był mecz na wyjeździe, a więc doszła podróż i jeszcze otoczka tego meczu. Cieszę się, że to co robiliśmy na treningu przyniosło efekt w postaci wygranej. Mecz ułożył się pod nas na początku drugiej połowy po czerwonej kartce dla jednego z zawodników gospodarzy. Troszeczkę się nam łatwiej grało w przewadze jednego zawodnika, mecz bardzo intensywny. W pierwszej połowie Łomża miała jedną sytuację, w której zabrakło dokładności. My staraliśmy się odgryźć, tworzyliśmy jakieś sytuacje. W drugiej połowie grając jednego więcej przez 45. minut, to wiadomo, że tych sytuacji stworzyliśmy więcej i determinacja chłopaków spowodowała, że wyjeżdżamy z Łomży z trzema punktami.

Hubert Baranowski (lks.lomza.pl): Było coś co trenera w tym meczu zaskoczyła? Z wyłączeniem oczywiście czerwonej kartki na początku drugiej połowy.
- Każdy mecz, do którego się przygotowujemy, to wiemy jak przeciwnik gra. To w większości się powtarza, oglądamy kilka spotkań wstecz, zobaczyć czy się nic nie zmienia. Oglądamy mecze u siebie, bo wiemy, że inaczej zespoły grają na wyjeździe, aczkolwiek dla niektórych zespołów jest to bez różnicy. Wiedzieliśmy czego się spodziewać, ale we wcześniejszych meczach wiedzieliśmy czego się spodziewać, ale to nie oznacza, że jesteśmy wstanie się temu przeciwstawić. O tym decydują ci, którzy są na boisku. Muszą się dostosować do tego i wykorzystać swoje umiejętności. Wiedzieliśmy, że Łomża gra dobrze w ofensywie, szuka wbiegnięć za plecy przeciwnika, że stworzą przewagę w bocznych sektorach i mają dobrych ofensywnych zawodników. To się potwierdziło. Plan im się posypał grając jednego zawodnika mniej, było mniej sił, ale stworzyli sobie akcje ofensywne. Spodziewaliśmy się tego, byliśmy przygotowani, ale każdy mecz jest inny. W tym meczu poradziliśmy sobie ze swoimi słabościami, czyli błędy indywidualne, urazy, zmęczenie. Pod koniec zawodników łapały skurcze, częściowo chcieli zmian, tym razem tych zmian nie dostali, bo uznaliśmy, że są w stanie przełamać swoje słabości. Przekonaliśmy się, że to w większości chodzi o głowę, a nie to co się w ciele dzieje.

Hubert Baranowski (lks.lomza.pl): Stomil po spadku z II ligi ma swoje problemy. W dzisiejszym meczu pokazali się z dobrej strony, m.in. przetrwali optyczną przewagę ŁKS-u w pierwszej połowie. Była specjalna motywacja na to spotkanie?
- Przygotowywaliśmy się tak samo do każdego meczu. Tworzę ze sztabem taką prezentację przedmeczową, gdzie zawodnicy mają wszystkie wytyczne zebrane z całego tygodnia poparte filmami z treningów, również sytuacji, które obserwujemy na wyższym poziomie. Są przygotowani zawsze tak samo, decyduje kwestia dnia, błędy indywidualne, czasami decyzje sędziego. Stomil przeżywa trudny moment, Stomil w swojej historii bardzo często miał takie momenty i zawsze się podnosił. Ja liczę mocno, że i teraz się podniesiemy. Wspólnie z całą społecznością damy radę to dźwignąć. Tego się trzymam, pracuję tak jak najlepiej potrafię. Patrzymy co przed nami, a nie na to co było, bo nie mamy na to już wpływu.

Emil Marecki (stomil.olsztyn.pl): Zwycięstwo w Łomży da nam takiego pozytywnego “kopa” i będziemy w stanie pokusić się o drugie zwycięstwo z rzędu?
- Ja jestem ostrożny o euforię po zwycięstwach, to usypia czujność i koncentrację. Biorę inne aspekty mentalne pod uwagę. Na pewno łatwiej się trenuje, z większą radością niż po przegranej. My nie będziemy zmieniać sposobu naszej pracy, bo ja wierzę w tę pracę i dopóki zawodnicy będą w to wierzyć, to zmian nie będzie. Bardzo liczę na to, żę ten mecz kolejny znowu wygramy, ale wiemy z jakim przeciwnikiem gramy (Unia Skierniewice - red.).

Marcin Płuska, trener ŁKS-u Łomża:
- W pierwszej połowie byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem. Prowadziliśmy grę i byliśmy lepsi w każdym aspekcie. Stworzyliśmy sobie dwie-trzy sytuacje, które mogliśmy zamienić na bramki w tym meczu. Wychodząc na drugą połowę chcieliśmy to kontynuować, jednak druga żółta kartka dla Czarka (Sauczyk - red.) trochę nam pokrzyżowała plany. Do tego doszedł faul nie potrzebny w tej strefie boiska, błąd w ustawieniu przy rzucie wolnym i w konsekwencji dostaliśmy bramkę. Mieliśmy niekorzystny wynik, graliśmy w osłabieniu, to dążyliśmy do zmiany wyniku i chcieliśmy dać radość licznie zebranej publiczności. Doceniam zaangażowanie i determinację drużyny. Nikt nie może powiedzieć, że odpuścił, bo każdy walczył do samego końca. Przed nami teraz ostatnia kolejka i zrobimy wszystko, żeby zwycięstwo zostało w Łomży.

Hubert Baranowski (lks.lomza.pl): Czerwona kartka była kluczem do tego, że ŁKS nie udokumentował swojej przewagi?
- Nie możemy mówić, że to wina tylko czerwonej kartki. W pierwszej połowie powinniśmy otworzyć ten mecz, wydaje mi się, nie chcę zwalać na sędziego, ale Czarek pierwszą kartkę dostaje w takie sytuacji, w której zawodnik Stomilu nie dostaje. Miało to większe znaczenie, ale jak graliśmy w jednego mniej i Stomil robił wysoki pressing, to z tego wychodziliśmy. Zabrakło udokumentowania w pierwszej połowie, to jest główny aspekt.

Patronite Zostań patronem stomil.olsztyn.pl! Doceniasz naszą pracę? Chcesz więcej ciekawych materiałów? Wspieraj nas tutaj: https://patronite.pl/stomilolsztynpl

Więcej informacji o meczu:

Zobacz także:

Tagi: Stomil Olsztyn, ŁKS Łomża, konferencja prasowa, III liga, Piotr Gurzęda, Marcin Płuska, komentarz po meczu



Komentarze

  1. 17.11.24 10:57 Pawlik

    Mocny przeciwnik zawodnicy chcieli zmian ale ich nie dostali .Takie mecze az sie chce ogladac.

Redakcja stomil.olsztyn.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie stomil.olsztyn.pl zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, wypowiedzi nie związane z tematem artykułu, "trolling", sformułowania obraźliwe w stosunku do innych czytelników serwisu, osób trzecich, klubów lub instytucji itp., a w skrajnych przypadkach do blokowania możliwości komentowania wiadomości przez poszczególnych użytkowników.

Dodaj swój komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz. Zaloguj się tutaj.


Zostań fanem

...i bądź na bieżąco!