Stomil II Olsztyn przegrał 0:5 ze Startem Nidzica w ostatniej kolejce rundy jesiennej IV ligi. Po meczu o komentarz poprosiliśmy trenerów obydwu drużyn.
Sebastian Całka, trener Stomilu II:
- W pierwszej połowie byliśmy w kontakcie z przeciwnikiem, odstawaliśmy przy stałych fragmentach gry. Druga połowa to kuriozum, niezrozumiałe rzeczy. Rozumiem jeszcze pierwszą bramkę, czterech pozostałych nie mogę, bo nie można się położyć na boisku i przejść obok meczu. Zacząłem robić zmiany, wpuszczać młodych zawodników i trochę się to uspokoiło.
Czesław Żukowski, trener Startu:
- Do pewnego momentu pracowaliśmy na wolniejszych obrotach, ale w drugiej połowie podkręciliśmy tempo i wróciliśmy na swoje obroty. Po pierwszej bramce było widać, że tego meczu nie możemy przegrać. Tym zwycięstwem przypieczętowaliśmy sobie doskonałą passę, rundę. Pokazaliśmy, że nie jesteśmy przypadkowym mistrzem jesieni.
19.11.24 15:51 Bart
ewentualnie graliby co poniektórzy jakby ktoś tel odbierał, zamiast cały czas przechodzić koło klubu:P
18.11.24 14:46 Zenon Jaskóła
żeby było ciekawiej, kilku pewnie wróciłoby do Stomilu, gdyby tylko mogli pracować z Adasiem Z
18.11.24 12:43 barakuda
Adaś Z
18.11.24 11:48 Zenon Jaskóła
śmiech na sali, drużyna przeszła obok meczu. A mieli 3 lata temu gotową drużynę i trenera, którzy nigdy nie przechodzili obok meczu, i takie ekipy wciągali nosem, gdzie np Szramka czy Szabaciuk, już wtedy jako 1 ligowcy, grywali ogony w tej drużynie z tego względu że nie "dojeżdzali" do wymagań trenera. Zgadnie ktoś o kim mowa? :-)
18.11.24 00:16 zorro
zlikwidować te miernoty, bo hańbią Stomil, zapatrzyli się.na kadrę Probierza, 0:0 do przerwy, a potem dramat, 90% składu do wywalenia, a trener też nie lepszy bo się przyglądał nieudacznikom