Po inauguracyjnym zwycięstwie Stomilu w rundzie wiosennej nad Odrą (4:2) odbyła się konferencja prasowa.
Dietmar Brehmer, trener Odry:
- Zacznę od gratulacji dla drużyny gospodarzy. Myślę, że odnieśli zasłużone zwycięstwo. My nie zagraliśmy dziś najlepszego spotkania, aczkolwiek początek i momenty były niezłe. Po 15 minutach daliśmy się rozpędzić drużynie Stomilu - grać to, co lubią najbardziej. W drugiej połowie nie stworzyliśmy sobie sytuacji przez pierwsze 30 minut, natomiast Stomil wykorzystał swoje okazje. Wynik 4:1 jest bardzo trudny do odrobienia. Troszkę nam szyki poprzestawiał uraz Patryka Janasika, który wczoraj dość przypadkowo skręcił staw skokowy i dziś grał z tym urazem. Widać było, że to dość mocno mu przeszkadzało. Dziś zagrał 90 minut, ale mam nadzieję, że nie będzie to kosztem następnych meczów. Z pozytywów to w miarę niezłe zmiany. Zawodnicy, którzy weszli na boisko, pokazali, że chcą grać, że będą walczyć o miejsce w składzie. Przegraliśmy pierwszy mecz, zostało nam jednak 13 spotkań. Mamy pewien kapitał punktowi i na pewno zrobimy wszystko, aby w następnym meczu nasz kapitał powiększyć. Wracamy skoncentrowani i wyciągniemy wnioski z tej porażki.
Piotr Zajączkowski, trener Stomilu:
- Do przerwy graliśmy pod wiatr, momentami było bardzo ciężko. Obrońcy mieli problem z wybiciem piłki na 20-30 metrów. To było ważne, że do przerwy wygrywaliśmy. Po przerwie wiatru już nie było i mecz się wyrównał. Byliśmy w dniu dzisiejszym bardzo skuteczni. Nie popadamy w euforię. Przed nami jeszcze długa droga. Dalej bardzo solidnie pracujemy. Cieszę się mamy szeroką kadrę. Mamy już pierwsze wnioski ze spotkania, jednak o tym najpierw poinformujemy samych piłkarzy.
01.03.20 19:49 zjs
A Piotruś jak zwykle, same mądrości.
01.03.20 17:00 Fc Morag
Mmm)
01.03.20 11:28 Łukasz Mackiewicz
Chodzi, ja uważam że koki jeśli zagrać pierwszej 11 to w max 3, 4 meczach. Dla trenera jest za mlody i za chudy.
01.03.20 10:02 chodi
Też uważam , że Koki i Huffel razem stworzyliby duet nie do zatrzymania , tył bardziej że na treningach piłka chodziła między nimi aż miło. Na pewno Temat do przemyślenia dla trenera, jak ustawić drużynę , żeby korzystać z potencjału tych dwóch zawodników.
01.03.20 09:23 Łukasz Mackiewicz
Mateusz Gancarczyk nie gwarantuje nawet przyzwoitego poziomu w ofensywie, odstajeod całej reszty, zero dryblingu, zero ofensywnych podań, zero dobrych wrzutek, zero strzałów, zero kreatywności w konstrowaniu akcji ofensywnych. Gra no strzelil gola z Tychami rok temu. Mimo kadry 30 osobowej ciągle wychodzi od początku. Koki który już tak naprawdę nie wiem na jakiej pozycji ma grać nawet na skrzydle w poprzedniej rundzie był jednym z najlepszych z przodu za każdym razem gdy wchodził. Teraz wszedł za Huffela czyli chyba nie ma co liczyć że będą grać razem a to praktycznie jedyny gwarant gry po ziemi i po prostu dobrej gry ofensywnej. Zabijanie potencjału kokiego i Huffela w konfiguracji która proponuje trener.