Po meczu w Suwałkach, przegranym przez Stomil 0:2, na konferencji wypowiedzieli się trenerzy obydwu zespołów.
Kamil Kiereś, trener Stomilu:
- Za nami szablony tydzień. W ciągu tygodnia rozegraliśmy trzy spotkania: w Tychach, Nowym Sączu i teraz w Suwałkach. Po efektownej wygranej w Tychach, minimalnej i nie do końca zasłużonej porażce w Nowym Sączu, dziś przyszło nam rywalizować w kolejnym meczu wyjazdowym. Przegrywamy to spotkanie i można powiedzieć w ciągu tygodnia "z nieba do piekła". Piłka nożna ma to do tego, że statystyki mówią, że dość często otwarcie wyniku decyduje później o przebiegu spotkania. Moim zdaniem w ostatnich spotkania wiele niedobrego dzieje się jeżeli chodzi o decyzje sędziowskie. Jest zbyt dużo decyzji kontrowersyjnych, niekorzystnych dla naszego zespołu. Ja po raz pierwszy na konfernecji prasowej, podczas swojej trenerskiej pracy, oceniam decyzje sędziowskie. Ja wiem, że sędziowanie to nie jest łatwa sprawa, gdzie nawet Mistrzostwa Świata pokazują, że mimo tego, że jest VAR w Ekstraklasie to sędziowe popełniają błędy. Ja rozumiem i szanuję wszystkich, ale w ostatnim czasie zbyt wiele niedobrego dzieje się kosztem naszej drużyny. Ja wiem, że mamy problemy, że Stomil nie ma dobrej opinii w kraju... Szacunek należy się wszystkim. Chciałbym, aby troszkę przychylniej patrzono na Stomil i sędziowano sprawiedliwie. Generalnie nie chcę oceniać tego spotkania. Musimy usiąść, odpocząć, porozmawiać i wyprowadzić na boisko ponownie "stomilowski charakter". Już w poprzednim sezonie pokazaliśmy, w sytucji kiedy nikt w nas nie wierzył, nie tylko mentalnie, ale też piłkarsko, zbudować jakość na boisku. Tą jakość na pewno mamy, bo pokazaliśmy ją w kilku spotkaniach w tym sezonie. Dziś na plus była na pewno druga połowa, kiedy przegrywaliśmy 2:0 negatywne emocje, nie tylko w szatni, potrafiliśmy je opanować. Zagraliśmy o zmianę wyniku, ale się nie udało.
Kamil Socha, trener Wigier:
- Bardzo nas cieszy to zwycięstwo, tym bardziej, że odniesione z naprawdę dobrym zespołem. Ja staram się śledzić na tylko najbliższych przeciwników, z którymi grami, ale również inne spotkania i, moim zdaniem, jeżeli chodzi o początek tego sezonu to Stomil był najlepiej grającą drużyną. Wiedzieliśmy doskonale, jak dziś to będzie ciężki mecz. Mieliśmy swój plan, który konsekwentnie realizowaliśmy. Skoro wygraliśmy to wydaje się, że ten plan "wypalił". Jeżeli chodzi o sędziów to jak najbardziej rozumiem, bowiem gdzieś tam są rzeczywiście momenty takie, co do których każdy z trenerów mógłby mieć pretensje w tej lidze. Ja osobiście mam pretensje osobiście co do tego, że często sytuacje stykowe są gwizdane dla przeciwnika. Mamy młodą drużynę i wydaje mi się, że lepiej gwizdnąć faul drużynie przeciwnej, bo taki młody zawodnik to się nie odezwie. Generalnie cieszymy się bardzo ze zdobytych punktów. Mentalnie przygotowujemy się do kolejnego spotkania, bowiem w tej lidze każdy mecz będzie walką o życie.