Stomil Olsztyn sprawił niespodziankę swoim kibicom. Olsztyńska drużyna wygrała 3:1 w Kielcach z Koroną. Bramki dla naszego zespołu strzelali: Damian Byrtek, Wojciech Łuczak oraz Koki Hinokio. W drugiej połowie do szpitala został odwieziony Piotr Skiba.
Stomil Olsztyn do meczu z Koroną Kielce przystąpił w osłabieniu z powodu zakażenia koronawirusem w olsztyńskiej drużynie. Jak poinformował klub w izolacji pozostaje 5 osób.
W tym spotkaniu zabrakło m.in. Wiktora Biedrzyckiego, Juricha Caroliny, Jonatana Strausa czy Grzegorza Kuświka.
Dlatego od 1 minuty musiał m.in. zagrać Ingo van Weert, a na szpicy Wojciech Łuczak. Po pauzie za żółte kartki powrócił Krystian Ogrodowski.
To było jedne z najlepszych 45 minut w wykonaniu olsztyńskiego Stomilu w ostatnich kilku miesiącach. Drużyna Adama Majewskiego umiejętnie się broniła, grała ofensywnie, stwarzała często zagrożenie pod polem karnym rywala. Stomilowcy strzelili dwie bramki, a mogło być zdecydowanie więcej goli.
Nasza drużyna pierwszego gola zdołała strzelić ze stałego fragmentu gry. W pole karne z rzutu wolnego dośrodkował Maciej Spychała, a głową do bramki rywali trafił Damian Byrtek. “Duma Warmii” mogła prowadzić zdecydowanie wyżej, ale najpierw przy 0:0 dogodnej sytuacji nie wykorzystał Wojciech Łuczak, a później na 2:0 nie strzelił Serafin Szota, który niepilnowany w polu karnym za lekko strzelał głową.
Przed przerwą jednak wspomniany wcześniej Łuczak wpadł w pole karne, zakręcił obrońcami Korony i posłał piłkę do siatki. Mogła paść jeszcze kolejna bramka, ale zmarnowaliśmy doskonałą kontrę.
Korona w drugiej połowie zaciekle rzuciła się do odrabiania strat. Już w pierwszych minutach mieli trzy rzuty rożne, ale na szczęście nie potrafili tego zamienić na bramkę. Gospodarze grali żywiołowo i szukali prób pokonania Piotra Skiby.
W 58 minucie doszło do dramatycznie wyglądającej sytuacji. Skiba przed polem karnym zderzył się z zawodnikiem Korony Wiktorem Długoszem. Nasz zawodnik stracił przytomność i musiał pojechać karetką do szpitala. W jego miejsce wszedł Vjačeslavs Kudrjavcevs, który jeszcze dzień wcześniej grał w meczu młodzieżowej reprezentacji Łotwy.
W 77 minucie Korona Kielce zdobyła kontaktową bramkę. Dobrze w pole dośrodkował Jacek Podgórski, a bramkę na 2:1 strzelił głową Themistoklís Tzimópoulos.
W 90 minucie na 3:1 bramkę strzelił Koki Hinokio, a arbiter łącznie doliczył 12 minut w drugiej połowie spotkania.
Korona do końca chciała odmienić losy meczu, ale olsztyński zespół nie dał sobie odebrać tych ważnych trzech punktów. Stomil sprawił niespodziankę i w zaległym meczu wygrał 3:1 w Kielcach.