W programie "Hejt Park" na Kanale Sportowym prowadzący rozmawiali na żywo z Wojciechem Kowalewskim, prezesem Stomilu Olsztyn. Tematem dyskusji była pomoc Polskiego Związku Piłki Nożnej dla polskich klubów.
Przypomnijmy, że PZPN w swoim pakiecie pomocy dla klubów przeznaczy m.in. 10 milionów złotych do podziału na wszystkie zespoły I ligi. Zostaną utrzymane premie za system w Pro Junior System, a wszystke kluby nieobjęte w klasyfikacji dostaną po 120 tysięcy złotych.
Co o tym wsparciu sądzi prezes "Dumy Warmii" Wojciech Kowalewski? - Trzeba docenić fakt i gest władz Polskiego Związku Piłki Nożnej - słyszymy w programie "Hejt Park" na Kanale Sportowym. - Tym pakietem pokazują odpowiedzialność za całą piłkę nożną. Nie myślą tylko o klubach grajcych w ligach centralnych, a także w niższych czy o kobiecej piłki.
- To jest cel nadrzędny dla polskiej piłki nożnej, żeby tych strat było jak najmniej, żeby żaden podmiot piłkarski nie musiał zakończyć działalności. Dyskusje na temat pieniędzy zawsze będą burzliwe. Potrzeby są spory, ale musimy ocenić, że PZPN wysyłka bardzo ważny komunikat, że ta sytuacja nikogo nie wyklucza. Tylko wspólnie dbając o siebie możemy wybrnąć z tej ciężkiej sytuacji.
W piątek stowarzyszenie skupiające wszystkie kluby I ligi wystosowało pismo, że kluby zaplecza Ekstraklasy rozpoczną negocjacje ze swoimi zawodnikami w sprawie obniżenia kontraktów o 50 procent, ale nie mniej niż 4000 złotych brutto.
- Od kilku tygodni analizujemy naszą sytuację finansową - mówi Kowalewski. - Rozmawiamy z zawodnikami o ich świadomości. Dla mnie jako osoby zarządającej Stomilem jest bardzo budujące to, że piłkarze są świadomi sytuacji. Piłkarze są otwarci na rozmowy.
Całej wypowiedzi Wojciecha Kowalewskiego można wysłuchać pod tym linkiem.
30.03.20 22:21 marduk
A prezes z Suwałk odcina sobie pensję o połowę?
29.03.20 17:30 DJKS
Tamten poprzedni "prezes" to było totalne nieporozumienie! Dobrze, że piszemy o nim w czasie przeszłym.
28.03.20 17:10 Piekarz/OKS
Jeszcze tylko niech Herb zostawi w spokoju
28.03.20 16:52 nor
Dobrze, że w tej totalnie kryzysowej sytuacji mamy prezesa, który coś w środowisku piłkarskim znaczy. Z całym szacunkiem, ale poprzedni prezes, nikomu w tym środowisku nieznany, nie wiedziałby nawet, z kim skonsultować istotne sprawy.