W sobotę podczas Stomil Cup odbył się pokazowy mecz kobiecej sekcji Stomilu Olsztyn. Przeciwko sobie zagrały dwie drużyny występujące w III lidze. Po meczu rozmawialiśmy z kapitan pierwszego zespołu Pauliną Kowalską.
Jesteście liderkami III ligi. Dzisiaj odbyła się prezentacja przed kibicami, wychodzi na to, że poważnie myślicie o awansie do II ligi.
- Takie były założenia, gdy nasza sekcja została podłączona do Stomilu. To mamy zamiar zrealizować. Czeka nas ciężka wiosna, jesteśmy tego świadome. Już jesienią było bardzo ciężko. Mam nadzieję, że na koniec będzie dobrze.
Jak będziecie się przygotowywać do rundy rewanżowej?
- W drugim tygodniu ferii wybieramy się na obóz do Tucholi, chcemy podtrzymać formę z jesieni. Po obozie czeka nas ciężki tydzień wytrzymałościowy, już nam trener Marek Maleszewski to zapowiedział.
Rozegracie jakieś sparingi?
- Przed obozem zatrzymamy się w Grudziądzu i zagramy z Olimpią. Zagramy też z Tucholanką na miejscu. Dziewczyny występują w I lidze, więc to są przydatne gry kontrolne.
W Stomilu przez długi czas nie było sekcji kobiet, ale i teraz jesteście tak bardziej na uboczu. Nie czujecie się niedoceniane?
- Kobieca piłka zawsze była na marginesie. To nie Stany Zjednoczony, że kobieca piłka nożna jest górą. Nie patrzymy na to. Robimy swoje i cieszymy się z gry piłkę nożna.