Aleksander Kowalski przez dwa najbliższe sezony będzie występował w Stomilu Olsztyn. Jego nowa umowa przewiduje także przedłużenie kontraktu o kolejne dwa lata. Zawodnik przebywa obecnie na zasłużonym urlopie, ale postanowiliśmy na kilka minut mu go przerwać i poprosić o komentarz po parafowaniu umowy.
- W Olsztynie spędziłem ostatnio bardzo wartościowe trzy miesiące - mówi były piłkarz Odry Opole. - Bardzo się cieszę, że podpisałem nową umowę ze Stomilem Olsztyn. Moim indywidualnym celem jest gra w każdym spotkaniu od pierwszej minuty. Nie chciałbym nikogo zawieść, szczególnie osoby, które obdarzyły mnie zaufaniem.
Kowalski w Olsztynie może spędzić nawet najbliższe cztery lata. Jego umowa jest tak skonstruowana, że po dwóch sezonach może zostać przedłużona o dwa kolejne. - Spodobało mi się w Olsztynie - mówi zawodnik. - Chciałbym żeby to wszystko funkcjonowało jak to wyglądało ostatnio. Ja chcę być zadowolony i żeby klub był zadowolony ze mnie.
W ostatnich spotkaniach Kowalski grał już jako podstawowy zawodnik i na to samo liczy w nowym sezonie. - Ja będę gotowy na to - mówi nam piłkarz. - Wiadomo, że rywalizacja będzie duża, bo dojdą kolejni nowi zawodnicy. O wszystkim zdecyduje Piotr Zajączkowski.
W rundzie wiosennej Kowalski zagrał w sześciu spotkaniach I ligi. We wszystkich tych spotkaniach zagrał od 1 do 90 minuty.
08.06.19 09:59 zjs
Tzn zaczynami budować drużynę od defensywy? Mam nadzieję, że po spasowaniu wszystkich trybików Stomil będzie miał jakiś wyrazisty styl, bo preferowanie zasady laga do przodu , a tam jakiś desperat zrobi coś z piłką jest mało efektywny. Nie wiem czy zauważyliście, że zasada "laga do przodu" zaczyna być dominująca w polskiej piłce. W latach siedemdziesiątych Kazimierz Górski zaczął grać nowocześnie, postawił na atak z kontry, ale miał świetnych skrzydłowych Gadocha, Lato środkowego napastnika Szarmacha i ofensywnie grających bocznych obrońców Szymanowskiego i Musiała. Gra była efektowna i przynosiła efekty dopóki uczniowie zaczęli myśleć, że przerośli mistrza i wtedy Górski zrezygnował. Później ewolucja poszła w kierunku, że polska piłka i "laga" to jedno. Myślę, że każdy oglądał mistrzostwa U-20 i przyzna mi rację. Czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci. "Laga" zaczyna dominować także w piłce seniorskiej. Tacy trenerzy jak Nawałka i Brzęczek z "lagi" wyrośli i niczego naszych zawodników nie nauczą. Jak się ogląda mecze kadry to zęby bolą, czego najlepszym dowodem wczorajszy mecz z Macedonią. W poniedziałek mecz z Izraelem, który efektownie ograł Austrię u siebie, a wczoraj równie efektownie Łotwę 3:0 na wyjeździe. Łotwę z którą nasze orły męczyły się niemiłosiernie. Wracając do Stomilu, życzę trenerowi Zajączkowskiemu, żeby stworzył drużynę na miarę naszych aspiracji. Myślę, że stać go na to, bo chłopak ma trenerski talent i ambicję. Po zakończeniu kariery piłkarskiej od razu poszedł w trenerkę, podnosił kwalifikacje na różnych szkoleniach i zdobywał uprawnienia. Nadszedł czas na wypłynięcie na szersze wody. Powodzenia Piotrze!
08.06.19 08:08 KIBICKA z zatorza
Dory, młody ,perspektywiczny. Taka polityka kadrowa podobać się może.