Po sparingowym spotkaniu Stomilu Olsztyn z Olimpią Zambrów rozmawialiśmy z pomocnikiem olsztyńskiego zespołu Patrykiem Kunem.
Po dwóch latach wracasz do Stomilu Olsztyn. Jak ocenisz swój pobyt w Rozwoju Katowice?
- Dużo grałem, osiągnęliśmy awans z II do I ligi, co było moim takim pierwszym sukcesem piłkarskim. W I lidze rozegrałem sporo spotkań, grałem na różnych pozycjach, rozwinąłem się się jako piłkarz, nabrałem uniwersalności boiskowej. Chciałem zrobić krok do przodu i teraz w Stomilu muszę pokazać swoją jakość.
Jak ocenisz pierwsze 45 minut sparingu z Olimpią Zambrów?
- Jak to pod koniec obozu było widać trochę niedokładności w naszej grze. Po pierwszej połowie, w której grałem, prowadziliśmy 1:0. Mamy swój pomysł na grę, to jeszcze nie tak wygląda, ale widać, że jest progres. Teraz sprawdziliśmy się na tle mocniejszego rywala niż ostatnio. Z meczu na mecz, powinno to wyglądać lepiej.
I to właśnie ty strzeliłeś tą bramkę, po ładnej akcji.
- Mamy szybko odbierać piłkę i kontratakować. Najpierw chciałem podawać, bo widziałem, że jeden z naszych zawodników wychodził na czystą pozycje, ale przyjąłem, pociągnąłem piłkę, zdecydowałem się na strzał i wpadło.
Przyszedłeś grać w podstawowej jedenastce.
- Oczywiście, że chciałbym, żeby tak było. Rywalizacja jest duża, ale ciężko pracuje na treningach i to przyniesie efekt. Przyszedłem tutaj, żeby grać, a nie siedzieć na ławce rezerwowych.
Jak ocenisz obóz, który dobiegł końca?
- Dużo ciężkiej pracy wykonaliśmy. Siłowania, bieganie, dużo ćwiczeń na boiskach. Mieliśmy dobre warunki. Boisko dobrze przygotowane, posiłki dobre, nie można było narzekać.