Lech: Ważne żebyśmy zagrali solidnie

Przed meczem Dolcan Ząbki - Stomil Olsztyn rozmawialiśmy z pomocnikiem olsztyńskiego klubu Grzegorzem Lechem.

W sobotę Stomil, czyli wicelider zagra z trzecią drużyną Dolcanem. Jakie przewidywania przed meczem?
- Wiemy, że czeka nas ciężkie spotkanie. Szybko zapomnieliśmy o zwycięstwie nad Chojniczanką i po chwili odpoczynku, praktycznie od pierwszego dnia zaczęliśmy myśleć i trener zaczął nas przygotowywać do meczu z Dolcanem. To bardzo solidny zespół, grający bardzo dobrze w ofensywie, co trener zaprezentował nam w skrótach. Strzelili ostatnio cztery bramki, nam się ta sztuka jeszcze nie udała, ale tylko jeszcze na razie. Pokazał nam też słabe strony jedziemy tam powalczyć o punkty, z resztą jak w każdym meczu. Nie jest to przeciwnik poza naszym zasięgiem.

Ostatnio ktoś wyliczał, że najczęściej Stomil strzela dwie bramki. Myślisz, że jeśli byśmy strzelili dwa gole, to dały by one nam trzy punkty?
- Patrząc jak gramy ostatnio w defensywnie i na to jak cały zespół walczy o sukces drużyny, to myślę, że powinno nam to wystarczyć, ale założeń nie mamy żadnych przed meczem. Ważne żebyśmy zagrali solidnie jako cały zespół w defensywie a w ofensywie, tak jak Janek (Bucholc - red.) podkreśla, mamy swoja wartość i wiemy, że jesteśmy wstanie stworzyć sobie klarowne sytuacje. Myślę, że bardziej będziemy się skupiać na tym, żeby powalczyć o trzy punkty.

W Twojej ocenie, Tomek Chałas jest w stanie w sobotę zadebiutować i mimo wszystko coś Dolcanowi w Pruszkowie udowodnić?
- Nie jest fizycznie do końca przygotowany na takie mecze. Chociaż Tomek nie ma jakby żalu, to jest doświadczony zawodnik i był w wielu klubach. Na pewno będzie się chciał dobrze zaprezentować i sprawić psikusa byłemu klubowi, jeśli wejdzie. Jego przygotowanie fizyczne w takim meczu nie jest ważne.