Relacja z meczu MOKS Stomil Olsztyn - ŁKS Łódź

Smutek i żal ściska serce...

2002/2003 Druga Liga Olsztyn - stadion Stomilu
MOKS Stomil Olsztyn 0:2 ŁKS Łódź
0:1
Bramki Radosław Kardas 41'
Sessou Kossi 74'
kartki Michał Białek ż
Bartłomiej Grzelak ż
Bramki MOKS Stomil Olsztyn: Cierzniak Święcki Klepczarek (70' Mierzejewski) Kubsik Głowacki (69' Jegliński) Trzeciakiewicz Łotysz Chańko (65' Rudolf) Połoszczak Kalkowski Łukasik
ŁKS Łódź: Skrzypiec Białek Duda Kardas (67' Grącki) Grzelak Kowalczyk Mierzejewski (55' Czpak) Rączka Sessou Klepczarek Stanisławski
Szczegóły Sędzia: Eugeniusz Kobylarz (Gdańsk)
Widzów: 550

Relacja

Olsztyńscy kibice pożegnali w sobotę drużynę Stomilu. Jest niemal pewne, że mecz z ŁKS-em był ostatni w historii klubu z Olsztyna. Piłkarzom Stomilu nie udało się w ostatnim meczu zdobyć ani punktu, ani nawet bramki.

Chwilę po rozpoczęciu spotkania Michał Trzeciakiewicz trafił do bramki ŁKS-u. Gola nie uznał jednak arbiter, doszukując się pozycji spalonej. W 23 min., po zagraniu 17-letniego Pawła Łukasika, Jacek Chańko uderzył mocno piłkę głową, ale ta przeleciała tuż nad poprzeczką bramki łodzian. Jakub Skrzypiec, bramkarz ŁKS-u, miał też wielkie szczęście w 27 minucie spotkania. Potężnym uderzeniem zza pola karnego popisał się wtedy Maciej Kalkowski. Po jego strzale piłka odbiła się jednak od poprzeczki bramki gości. Olsztyński zespół nadal atakował. W 32 min. Michał Trzeciakiewicz, niczym Zinedine Zideane "zatańczył" z piłką między łódzkimi obrońcami i znalazł się sam przed bramkarzem ŁKS-u. Skrzypiec obronił jednak strzał olsztynianina. Stomil przeważał. Zatem nic dziwnego, że kibice krzyczeli: "chcemy zwycięstwa". Wydawało się, że cofnięty na własną połowę boiska ŁKS nie jest w stanie przeciwstawić się naporowi Stomilu. Jednak łodzianie spokojnie czekali na okazję do kontrataku. W 42 min. olsztyńskie trybuny uciszył Radosław Kardas, który po indywidualnej akcji pokonał Radosława Cierzniaka, bramkarza Stomilu.

Sześć minut po wznowieniu gry Stomil powinien był doprowadzić do remisu. Aktywny Maciej Kalkowski został sfaulowany w polu karnym przez Piotr Dudę i sędzia Eugeniusz Kobylarz wskazał na rzut karny. "Jedenastkę" wykonywał Kalkowski, choć egzekutorem rzutów karnych był zwykle Jacek Chańko. Strzał olsztyńskiego pomocnika obronił Jakub Skrzypiec. Później zmęczeni zawodnicy Stomilu nie byli już w stanie poważnie zagrozić bramkarzowi ŁKS-u. Natomiast goście po kolejnym kontrataku zdobyli drugiego gola. Strzelcem bramki w 75 minucie był Kossi Sessou. Wynik mecz mógł podwyższyć Cezary Czpak, lecz przegrał dwa pojedynki z bramkarzem Radosławem Cierzniakiem. W ostatnich minutach spotkania olsztyńscy kibice skandowali nazwiska piłkarzy Stomilu, dziękując im za grę w barwach tego klubu.

Źródło: gazeta.pl


Wypowiedzi pomeczowe:

Piotr Tyszkiewicz, trener Stomilu: Mecz mógł się zakończyć każdym innym wynikiem, wygrał zespół skuteczniejszy. Skuteczność jest ważnym elementem piłkarskim, jeżeli jestes nieskuteczny to się nie dziw, że przegrywasz. W dzisiejszym meczu wielu młodych zawodników pokazało, że ma duży potencjał i jest na kim budować olsztyńską piłkę.

Bogusław Pietrzak, trener ŁKS-u: Nie było to widowisko na wysokim poziomie, raczej na słabym. Sytuacji było po jednej i po drugiej stronie bardzo dużo. Przeciwnik stracił w pierwszej połowie bardzo dużo sił. Cieszę się z trzech punków oraz korzyści szkoleniowych.

Maciej Kalkowski, pomocnik Stomilu: Nieszczęśliwa runda, pechowy ten ostatni mecz. Nie ja byłem wyznaczony do tego karnego, ale skoro już go przestrzeliłem, czułem się w obowiązku przeprosić kolegów w szatni za to, co się stało. Bramkarz mnie po prostu wyczuł.Chcieliśmy dziś za wszelką cenę wygrać, głównie dla tych kibiców, którzy byli z nami do końca.

Jakub Skrzypiec, bramkarz ŁKS-u: Spodziewaliśmy się, że w ostatnim meczu Stomil będzie chciał się dobrze zaprezentować. Jestem zadowolony ze swojej gry. Szczęście było po mojej stronie. Przy rzucie karnym zawodnik Stomilu strzelił chyba zbyt lekko. Wyczułem kierunek, w którym uderzał i wybiłem piłkę.

Wysłuchał: mac


Zapowiedź

W sobotę (g. 18) zawodnicy Stomilu rozegrają ostatni mecz w II lidze. Nie jest wykluczone, że będzie to ostatnie spotkanie w chlubnej historii olsztyńskiego klubu.

Stomil Olsztyn
Zawodnicy Stomilu będą dziś chcieli godnie pożegnać się z rozgrywkami II ligi. Osiągnięcie pozytywnego wyniku nie będzie jednak łatwe. Olsztynianie wystąpią bez kilku podstawowych zawodników, tj.: Leszka Zawadzkiego, Macieja Wojtasia oraz Adama Cieślińskiego. Nie wiadomo również czy zagra stoper Marcin Kaczmarek, który kilka dni temu narzekał na ból w nodze. W ostatnim spotkaniu tych drużyn, ekipa z Łodzi na własnym obiekcie wpakowała olsztynianiom aż sześć bramek. Trener Piotr Tyszkiewicz ponownie wystawi do składu kilku juniorów. 

ŁKS Łódź
Podopieczni trenera Bogusława Pietrzaka w minionej serii zapewnili sobie utrzymanie w drugiej lidze. Brak stawki meczu sprawił, że ełkaesiacy dopiero w sobotę pojadą do Olsztyna. To prawda, że łodzianie mogą być zmęczeni długą podróżą, ale względy oszczędnościowe były w tym wypadku ważniejsze. Z tego też powodu nie pojedzie również na mecz ze Stomilem drugi bramkarz ŁKS. "Po raz pierwszy w tym sezonie jedziemy na spotkanie ligowe na luzie i będziemy sobie mogli po drodze oddychać pełną piersią" – cieszy się prezes Roman Stępień. "Dla mnie ważne jest również to, że w urzędzie miasta zostały uruchomione niezbędne procedury legislacyjne dotyczące dzierżawy terenów. Jeśli uda się załatwić szybko sprawę, to będziemy wkrótce finalizować rozmowy z potencjalnymi sponsorami" – zakończył prezes ŁKS. Do meczu ze Stomilem łodzianie przystąpią już z Radosławem Kardasem, ale bez kontuzjowanego Roberta Sieranta oraz pauzującego za kartki Karola Piątka. Nie zagra też Radosław Matusiak, który jest na zgrupowaniu kadry młodzieżowej Polski.

Nasz typ: X

Autor: kru
Źródło: sport.wim.pl

Typowanie

Nikt poprawnie nie wytypował wyniku tego spotkania.