W pierwszej połowie sparingu Stomil - Znicz Biała Piska na boisku przebywał Patrycjusz Malanowski. Po meczu rozmawialiśmy z napastnikiem Concordii Elbląg.
To już drugi sparing w barwach Stomilu, czyli jest temat twoja przyjścia do olsztyńskiego klubu.
- Trenuje z zespołem od czwartku. W Concordii pozwolili mi trenować do następnego tygodnia i potem zobaczymy jak się sprawy potoczą.
Stomil Olsztyn zremisował ze Zniczem 2:2. Ty zagrałeś w pierwszej połowie. Jak być ocenił tę część spotkania?
- Nie najgorzej to wyglądało na boisku. W naszym zespole było sporo piłkarzy testowanych i źle nie wyglądaliśmy na tle solidnego trzecioligowca.
Liczysz, że zostaniesz w Stomilu?
- Mam nadzieję, że w Stomilu wszystkie sprawy organizacyjne się uporządkują. I wtedy może uda mi się zadebiutować w rozgrywkach I ligi w barwach olsztyńskiego klubu.
To zamieszanie w olsztyńskim klubie nie zraziło ciebie do naszego klubu? W Concordii masz stabilne warunki i pierwszy skład.
- Każdy liczy, że wszystkie sprawy rozstrzygną się pozytywnie. Spotkania z inwestorami są. Wierzymy w to, że wszystko zmierza ku dobremu.
Fizycznie jesteś gotowy na większe obciążenia treningowe? Swego czasu, gdy byłeś na testach w Pelikanie Łowicz natychmiast doznałeś kontuzji.
- Wtedy jednak na testy jechałem z klubu ligi okręgowej (Błękitni Pasym - red.). Pół roku w Concordii dużo mi dało motorycznie. Jestem lepiej przygotowany fizycznie. W Elblągu trenowaliśmy pięć razy w tygodniu plus mecz, a w Pasymiu czasami tylko dwa razy. Faktycznie jestem teraz lepiej przygotowany.
Inne kluby teraz były tobą zainteresowane?
- Oferty się pojawiły, ale teraz jestem w Stomilu na testach i skupiam się na tym.
13.01.19 12:53 kylian
gosc ma problem z bieganiem, a co dopiero z pilka... ciezko to widze