Relacja z meczu Mamry Giżycko - Stomil Olsztyn

Wygrana nad Mamrami

2006/2007 - IV liga Giżycko
Aleja Wojska Polskiego 8, 11-500 Giżycko
Mamry Giżycko 0:3 Stomil Olsztyn
0:2
Bramki Łukasz Harmaciński (k) 44'
Paweł Łukasik 45'
Kamil Graczyk 60'
kartki Górzec ż
Frankowski ż
Bramki Mamry Giżycko:
Stomil Olsztyn: Grygorowicz Górzec Aziewicz Frankowski Żakowski (47' Ciupiński) Michałowski Graczyk (65' Czerwiński) Lech Trzciński (52' Podhorodecki) Harmaciński Łukasik (72' Śnieżawski)
Szczegóły Sędzia: Dudkiewicz (Elbląg)
Widzów: 300

Relacja

Pomyślnie piłkarzom OKS-u udała się wyprawa do letniej stolicy Mazur - Giżycka. Podopieczni Andrzeja Nakielskiego pokonali miejscowy zespół 3-0 (2-0). Na listę strzelców w tym spotkaniu wpisali się Łukasz Harmaciński, Paweł Łukasik oraz Kamil Graczyk.

Od samego początku spotkania podopieczni Andrzeja Nakielskiego narzucili swój styl gry i atakowali bramkę Mamr, ale do 44. minuty gry żaden z olsztyńskich zawodników nie potrafił wpakować piłki do giżyckiej bramki. Ta sztuka udała się dopiero minutę przed gwizdkiem sędziego zapraszającym na przerwę. W polu karnym brutalnie faulowany był Łukasik, sędzia Dudkiewicz oczywiście nie wyrzucił zawodnika gospodarzy z boiska, ale na szczęście wskazał na jedenasty metr. Wapno na bramkę zamienił pewnym strzałem Harmaciński. Kiedy giżyccy piłkarze latali już z ozorami na wierzchu niecierpliwie wyczekując na przerwę piłkarze OKS-u przeprowadzili zabójczy kontratak, który na bramkę zamienił Łukasik.

Ten kto pomyślał, że brak emocji w pierwszej połowie zostanie zrekompensowany w drugiej odsłonie meczu grubo się mylił. Kibice Stomilu, którzy opuścili stadion po przerwie nie mieli czego żałować. Przy okazji oszczędzili sobie trochę nerwów nie spoglądając na pracę sędziego Dudkiewicza. Wydaje się, że elbląski arbiter pomylił teatr z boiskiem. A może zmienił zawód z sędziego na satyryka? Ale nie mi to oceniać. Wróćmy lepiej do wydarzeń na boisku, bo nasi piłkarze w 60. minucie gry za sprawą Graczyka strzelili trzeciego gola w tym spotkaniu. Jak się okazało była to ostatnia bramka tego meczu, chociaż gospodarze na kilka minut przed końcem gry dostali prezent od sędziego w postaci rzutu karnego... podyktowanego za zagranie ręka przez Ciupińskiego poza polem karnym. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Reczek, ale jego strzał w prawy róg bramki bez problemów obronił Grygorowicz.

Kiedy arbiter oznajmił zakończenie zawodów na twarzach olsztyńskich piłkarzy pojawiła się radość. Po raz kolejny olsztynianie pokazali charakter, zdobyli trzy punkty i wydaje się, że awans do trzeciej ligi mają już na wyciągnięciu ręki.

Autor: MMKS

Typowanie

Nikt poprawnie nie wytypował wyniku tego spotkania.