Po remisie 2:2 z Garbarnią Kraków o wypowiedź poprosiliśmy Michała Karlikowskiego, strzelca pierwszej bramki dla Stomilu.
Remis to wynik sprawiedliwy? Patrząc też przez pryzmat tej drugiej połowy.
- Myślę, że sprawiedliwy. My mieliśmy sytuacje i Garbarnia, więc remis zadowala obie drużyny. Chcieliśmy wygrać na pewno, mieliśmy sytuację jako ostatni, ale raczej wynik ok.
Wejście w mecz jak sprzed dwóch tygodni w spotkaniu z Zagłębiem, trochę cięzkie.
- Na pewno początek słaby w naszym wykonaniu, nie było pewności. Z każdą minutą było jednak coraz lepiej, w drugą połowę wyszliśmy też już lepiej, więc jest ok.
Kilka dni odpoczynku i bardzo ważny mecz dla kibiców.Tylko zwycięstwo!
- Na pewno od pierwszego meczu kibice nakręcają nas na to spotkanie i wiemy, że tylko zwycięstwo się liczy. Mało czasu do odpoczynku, ale myślę, że spokojnie damy radę i obyśmy tylko wygrali.
W poprzednich meczach próbowałeś kilka razy, w końcu trafiłeś do bramki. Duży spokój, może nie mocno, ale precyzyjnie przy golu na 1:1.
- Cieszę się, że dość szybko strzeliliśmy na remis, nie ważne czy to ja, czy ktoś inny strzela, ważne, że dla drużyny. Cieszę się, że już w czwartym meczu udało mi się strzelić i oby więcej tych liczb.