- Dla nas każdy mecz w tej lidze to wyzwanie. Praktycznie każde spotkanie gramy na wyjeździe - mówi trener OKS II Stomilowcy Olsztyn Dariusz Maleszewski.
Na początku nadróbmy zaległości. Na przełomie marca i kwietnia byłeś w Anglii. Co tam robiłeś?
- Na wyspach miałem możliwość uczestniczenia w treningach West Bromwich Albion i Aston Villa FC. Taki staż to przepiękna sprawa. Bardzo się cieszę, że mogłem zdobyć kolejne doświadczenie i zobaczyć profesjonalne treningi. Tam wszystko jest prowadzone z zegarkiem w ręku. Na treningach piędziesiąt piłek i dużo innego rodzaju sprzętu treningowego. Po prostu inne realia. Dużo szczegółów by opowiadać, ale najważniejsze jest to co zostało w mojej głowie. Dziękuje osobie odpowiedzialnej za mój staż, że mogłem kolejny raz (Dariusz Maleszewski dwa lata temu przebywał na stażu w Aston Villa - red.) doświadczyć tego, o czym nie śmiałem nawet kiedyś pomarzyć.
OKS II Stomilowcy Olsztyn po ostatnim zwycięstwie w Nidzicy umocnili się na trzeciej pozycji. Wygrać ze Startem nie było łatwo.
- Dla nas każdy mecz w tej lidze to wyzwanie. Praktycznie każde spotkanie gramy na wyjeździe. W Nidzicy zagraliśmy tak, żeby wygrać, a nie kalkulować i pokazywać piękny futbol. Bardzo cieszę się, że chłopaki oddali serce i zdrowie. Szkoda punktów w Biskupcu. Za tą porażkę mam pretensję do zespołu. Gdybyśmy wygrali to inaczej wyglądała by tabela.
W najbliższym meczu z Błękitnymi Orneta nie zagra Ruszkiewicz oraz Różowicz. Już wiesz kto ich zastąpi na boisku?
- Michał (Ruszkiewicz - red.) w ostatnich trzech meczach dostał po żółtej kartce. Szkoda, bo nie musiało się tak stać. Mateusz (Różowicz - red.) to nasz jeden z trzech młodzieżowców. To czas dla rezerwowych, którzy doskonale wiedzą, że muszą teraz powalczyć o wyjściowy skład na piątkowy mecz.
Romaniewicz kierownikiem, Przybyliński asystentem - te zmiany w sztabie szkoleniowym chyba wyszło na dobre zespołowi?
- Tomek (Romaniewicz - red.) to najbardziej odpowiednia osoba na stanowisko kierownika. Godna zaufania i kompetentna. Pokazał to już w rundzie jesiennej. Marcin (Przybyliński - red.) to nasz były zawodnik. Oddany drużynie. Bardzo dobrze się nam razem współpracuje. Wszystkie te zmiany wychodzą na dobre drużynie.
19.04.11 17:28 paragon
dobry trener, dobry :))