Rezerwy Stomilu Olsztyn zremisowały w Wielbarku z Omulwią. Kibice bramki zobaczyli dopiero po przerwie.
Na prowadzenie Stomil wyszedł w 58 minucie za sprawą Karola Żwira. Do wyrównania doszło w 80 minucie. Pewnie rzut karny wykorzystał zawodnik gospodarzy. Arbiter podyktował "jedenastkę" za rękę w polu karnym Wojciecha Dziemidowicza.
- Mieliśmy w tym spotkaniu dużą przewagę. Powinniśmy wygrać. Gospodarze na swoim małym boisko grali agresywnie. Przy wyniku 1:0 powinniśmy bardziej poszanować piłkę. Ogólnie było to bardzo ciekawe, żywe spotkanie - powiedział po meczu Michał Alancewicz, trener Stomilu II Olsztyn.
Kolejne spotkanie piłkarze Stomilu II Olsztyn zagrają w najbliższą niedzielę z Zatoką Braniewo.