Po meczu Stomil II Olsztyn - Start Nidzica rozmawialiśmy z Oskarem Osiką, kapitanem Stomilu II Olsztyn.
W piątek wieczór umówiliście się z kolegami z pierwszego zespołu, że strzelacie po cztery bramki w meczu?
- (śmiech - red.) Nie, nie...
Patrząc na wynik można stwierdzić, że było dzisiaj łatwo i przyjemnie...
- Tak nie było. W pierwszej połowie strzeliliśmy tylko jedną bramkę, a goście pod koniec mogli nawet wyrównać. Dopiero w szatni trenerzy powiedzieli nam, że mamy zacząć grać inaczej. Miało być bardziej ofensywnie w drugiej połowie. I tak było. Strzeliliśmy trzy bramki, choć ze skocznością było gorzej. Pod koniec mecz opadliśmy trochę z sił. Ja tak samo.
Liczysz, na to, że kiedyś powrócisz do szerokiej kadry pierwszego zespołu?
- Jestem tutaj w drugiej drużynie, żeby być bliżej pierwszego zespołu i kiedyś chciałbym "wskoczyć" do pierwszego składu. Takie jest moje marzenie!
Już w środę kolejne ligowe spotkanie. Stomil II zagra z Pisą Barczewo. To takie małe "derby powiatu". W drużynie gra dużo ludzi z Olsztyna.
- Miałem okazję grać z trenerem Pisy Barczewo Dariuszem Maleszewskim. To było dwa lata temu w Stomilowcach. W Pisie gra dużo naszych znajomych m.in. Seba Spychała. Fajnie będzie zagrać przeciwko swoim, ale na boisku na pewno nie będzie żadnych kolegów. Będziemy grać na poważnie i chcemy wygrać to spotkanie.