Łódzkie powietrze wybitnie nie służy piłkarzom Stomilu. Po laniu jakie sprawił na zakończenie rundy jesiennej łódzki KS, zespół z Piotrkowa Trybunalskiego nie chciał być gorszy.
Pierwsze minuty spotkania nie wskazywały jakoby olsztyński zespół miałby ponieść tak wysoką porażkę. Już w 8 minucie, po podaniu Tomasza Rudolfa, Adam Cieśliński zdobył bramkę. Radość w ekipie Stomilu nie trwała długo. W 20 min. Przemysław Kaźmierczak pokonał strzałem głową Radosława Cierzniaka. Dwie minuty później Piotrovia już prowadziła po golu młodego Rafała Grzelaka. To nie koniec przykrych wiadomości w tej części gry. W 24 minucie Cieślińskiemu odnowiła się kontuzja i musiał opuścić...