OKS Stomilowcy Olsztyn są beniaminkiem w rozgrywkach A-klasy. Zespół na pół metku rozgrywek zajmuje 6. pozycję w tabeli.
Początek drużyna miała znakomity, po 6. spotkaniach drużyna założona i prowadzona przez kibiców Stomilu Olsztyn miała na koncie 15. punktów. Później już zespół grał w kratkę. Ostatecznie podopieczni trenera Jakuba Kacperskiego zdołali zdobyć 19. punktów.
"Po rundzie jesiennej jesteśmy na 6 miejscu w tabeli. Przed sezonem wiele osób byłoby usatysfakcjonowanych tą pozycją w lidze, lecz dziś mogę śmiało powiedzieć, że jest duży niedosyt. Po serii dobrych i wygranych meczów, nastąpiło kilka słabszych naszych występów. Z pewnością było to spowodowane zmianami w składzie w porównaniu do poprzedniego sezonu. Kilka osób wyjechało za granicę, a także przydażyły się kontuzje. Nie zdołaliśmy uzupełnić składu na tyle, aby podjąć walkę z każdym. Poza tym mamy najmłodszy skład w lidze i ten brak doświadczenia w seniorskiej piłce, a także braki w przygotowaniu fizycznym były aż nazbyt widoczne wiele razy. Także stan boisk pozostawia wiele do życzenia. Nie możemy pokazać wszystkiego co potrafimy. Przegrane mecze z zespołami z czołówki można było przewidzieć. Lecz porażki z zespołami niżej notowanymi bolą. Z tych 3 porażek, trzeba było wygrać choć 2 i byśmy się dziś liczyli w walce o awans. Mamy 10 pkt. straty do lidera. To jest do odrobienia, lecz pod warunkiem dobrze przepracowanego okresu przygotowawczego i wzmocnienia składu. Co do tego kto awansuje, poza nami oczywiście, stawiam na Spartę Biesal. Prezentują się najlepiej i grają najbardziej dojrzałą piłkę z zespołów ścisłej czołówki." - tak rundę ocenia szkoleniowiec Stomilowców - Jakub Kacperski.
Jakie plany na przyszłość? Zespół chce namieszać w rundzie wiosennej i po dobrze przeprocowanym okresie przygotowawczym włączyć się o walkę o czołowe miejsca w tabeli. Już teraz działacze klubu oraz trener szukają wzmocnień składu. Każdy z piłkarzy, który ma doświadczenie ligowe może się zgłosić swoje aspiracje do gry w Stomilowcach kontaktując się pod adresem internetowym: oks@stomil.olsztyn.pl lub pod nr tel. 0-600-134-265.
Ocena piłkarzy Stomilowców:
Piotr Balukiewicz: podstawowy bramkarz Stomilowców. Nie zagrał tylko w meczu z Warmianką Bęsia, z powodu kontuzji. Najlepszy mecz w tym sezonie to pucharowy z Warmią Olsztyn. Wpuśćił w lidze 24. bramki, średnio dwie na spotkanie. Ma spore możliwości, których jednak nie dokońca pokazuje na boisku.
Daniel Ruszczyk: rezerwowy praktycznie przez cały sezon. Wychowanek Pogonii Ryn. Swoją szansę otrzymał w meczu z Warmianką Bęsią i ją dobrze wykorzystał. Niestety praca i szkoła nie pozwalają mu na stałe trenowanie z zespołem.
Paweł Falkowski: rozegrał w barwach Stomilowców trzy spotkania. W tym czasie zdążył zarobić trzy żółte kartki. Niestety największe rozczarowanie tej rundy. Bardzo dobry obrońca, ale niestety bardzo nieodpowiedzialny człowiek. Wypożyczony przed sezonem z olsztyńskiej Warmii, już nigdy nie zagra w barwach naszego klubu.
Maksymilian Mackiewicz: większość rundy był rezerwowym zawodnikiem OKS-u. W pierwszym składzie zagrał w meczu z Orłem Czerwonka. Przez trenera wpuszczany często po przerwie na pozycji obronnej.
Jarosław Magiera: najlepszy strzelec zespołu poprzedniego sezonu. Teraz niestety tylko jedna bramka, nie z powodu całkowitej obniżki formy, a dlatego, że ustawiany na pozycji stopera w miejsce kontuzjowanego Bartłomieja Kanii. Stała forma w tej rundzie.
Tomasz Romaniewicz: legenda klubu. Takie wyróźnienie otrzymał popularny na boisku "Junior" od zarządu klubu na oficjalnej imprezie z okazji zakończenia rundy jesiennej. Kilka epizodów w a-klasie. Jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy w naszym klubie.
Bartosz Sacharczuk: stała wysoka forma na boisku. Prawy obrońca nie bojący się pojedynków w obronie. Przez zarząd klubu uznany za najlepszego piłkarza w tej rundzie.
Radosław Białek: w b-klasie podstawowy prawy pomocnik. Teraz głównie pod koniec sezonu rezerwowy piłarz OKS-u. Strzelił honorową bramkę w meczu z Koroną w Klewkach.
Sławomir Borzymowski: koledzy z drużyny wołają na niego "Bębenek". Waleczny na boisku i na treningach pomimo małego zwrostu. Szybko sobie wywalczył sobię miejsce w podstawowej jedenastce.
Łukasz Ćwil: występował na różnych pozycjach na boisku w tym sezonie. Zdecydowanie najlepiej sobie radzi w środku pola. Jeden z kolejnych najlepiej walczących na boisku.
Kamil Koziorowski: zmienna forma lewego pomocnika Stomilowców. Zatracił zdecydowanie szybkość, jaką prezentował jeszcze w rundzie wiosennej sezonu 2005/2006.
Dariusz Maleszewski: powrócił po kontuzji do gry w piłkę. Najbardziej doświadczony piłkarz klubu, z przeszłością III i IV-ligową. Strzelił pierwszą historyczną bramkę w A-klasie dla Stomilowców.
Piotr Pająski: transferowany z juniorskiego zespołu OKS-u 1945 Olsztyn. Zmienna forma skrzydłowego. Ma bardzo duże możliwości, jednak nie do końca je prezentuje na boisku.
Jacek Puza: bardzo dobry piłkarz... szkoda tylko, że w pewnym momencie słuch o nim zaginą. Jeżeli przepracuje dobrze okres przygotowawczy, może spokojnie walczyć o podstawową jedenastkę.
Michał Rogowski: to jeszcze nie ta forma z poprzednich lat Michała. W połowie sezonu stał się podstawowym piłkarzem OKS-u. Charakteryzyje się walką na boisku. Z powodu żółtych kartek nie mógł zagrać w spotkaniu z Czerwonką.
Sebastian Szostek: wielokrotnie otrzymywał szansę na grę wchodząć głównie z ławki rezerwowych. Średnii poziom na tle innych kolegów z drużyny.
Łukasz Bogdanowicz: odkrycie ostatnich kolejek w tej rundzie. Trzy bramki w meczu z Warmianką Bęsią i nominacja G. Olsztyńskiej na piłkarza kolejki. Wypożyczony z Warmii Olsztyn, osobiście chce grać na wiosnę dalej w barwach Stomilowców.
Łukasz Gomoła: grający prezes klubu na dwóch pozycjach: lewy obrońca i napastnik. Dwa spotkania w pierwszej jedenastce, na inne "Gomes" wchodził z ławki rezerwowej.
Paweł Kacprzykowski: najlepszy strzelec zespołu. Strzelił w tej rundzie przeciwnikom 7. bramek. Dobra forma, jednak wszyscy dobrze wiedzą, że tego piłkarza stać na więcej.
Łukasz Jędrzejewski: najlepszy technicznie w zespole. Strzelił kilka bramek dla Stomilowców. Zawsze w nim są pokładane największe nadzieje przed sezonem, niestety warunki fizycznie nie pozwalają mu zostać liderem drużyny.
Piotr Radkiewicz: początkowo podstawowy napastnik zespołu, z meczu na mecz słabsza forma piłkarza. Dobra dusza w drużynie.
Grzegorz Zwoliński: rezerwowy piłkarz OKS-u. Otrzymywał kilkakroenie swoją szansę w linii ataku, z średnim skutkiem.
Autor: Em