Po meczu Stal Mielec 0:0 Stomil Olsztyn o komentarz poprosiliśmy obrońcę olsztyńskiego zespołu Jarosława Ratajczaka.
- Zrobiłem dzisiaj sporo tych kilometrów, bo chciałem pomóc kolegom z pomocy w ofensywie. Stal Mielec była cofnięta i chciałem cały czas robić tą przewagę, dużo dośrodkowań, kilka razy koledzy okradli mnie z asysty, no ale takie jest życie. Wywozimy stąd tylko jeden punkt, jesteśmy tym faktem mocno zawiedzeni. Byliśmy zespołem dwukrotnie lepszym, bramkarz Stali (Marek Kozioł - red.) zagrał mecz życia. Jakby spojrzeć na to tak z boku, to można powiedzieć, że dopadł nas kryzys, ale my w ostatnich trzech spotkaniach byliśmy zawsze lepsi od przeciwników. Gramy dobrze w piłkę, cały czas przeważamy, czy to w Puławach, czy z Miedzią. Dochodzimy do sytuacji, ale nie możemy nic trafić. Musimy strzelać, żeby wygrywać mecze. Mam nadzieję, że w meczu z GKS-em Tychy się odblokujemy.
18.09.16 10:31 Wielki Stomil
gracie dobrze macie duzo sytuacji ale niema pkt brak szczecia