Artykuł

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu. Rys. Paweł Piekutowski

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu. Rys. Paweł Piekutowski

"RetroStomil": 28. lat temu Stomil Olsztyn zadebiutował w Ekstraklasie

30.07.22 01:32   kyn   1  

30. lipca to jedna z pamiętnych dat dla kibiców Dumy Warmii. Właśnie wtedy Stomil rozegrał swój pierwszy mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej. Rywal też nie byle jaki, bo były wice i mistrz Polski - Zagłębie Lubin. Bohaterem spotkania został Andrzej Jasiński, strzelec dwóch historycznych bramek dla Stomilu.

Start ówczesnej I ligi (obecnie Ekstraklasa) przyciągnął w tym dniu na stadion przy Piłsudskiego 69A ponad 10 tysięcy widzów, co jak na ówczesne polskie warunki było wynikiem wyśmienitym, a przecież tylko zapowiadało najliczniejszą widownię w kraju. Dość wspomnieć, że w tej kolejce w Warszawie Legię oglądało 5, a ŁKS w Łodzi niespełna 2 tysiące ludzi. Rozpalone głowy olsztyńskich fanów czekały na pierwszoligowe emocje, których w tym meczu nie zabrakło.

Wszystko w tym meczu było historyczne - pierwszy skład, pierwsze bramki Andrzeja Jasińskiego, pierwsza kartka Andrzeja Biedrzyckiego. Zawodnicy Dumy Warmii czuli presję, ale finalnie się jej absolutnie nie poddali i zagrali w tym meczu bez kompleksów wobec wyżej notowanego rywala. Stomil nie mógł skorzystać w tym spotkaniu z powracającego do Olsztyna Adama Zejera, bo niemiecki związek nie zdążył dosłać certyfikatu zawodnika.

Pierwsza połowa mogła się podobać, szczególnie fanom Tomka Sokołowskiego, który szalał na lewym skrzydle, jednak bez konkretów pod bramką rywali. Miedziowymi rozsądnie kierował Dariusz Baziuk, bardzo dobrze wyszkolony technicznie, który co i rusz posyłał dobre piłki w okolice olsztyńskiego pola karnego i Jarosław Talik musiał się sporo natrudzić, by Stomil nie przegrywał. Dopiero końcówka tej części gry przyniosła otwarcie wyniku. W 40. minucie Sokołowski popędził do końcowej linii boiska i idealnie dośrodkował w pole karne a tam najwyżej do piłki wyskoczył Andrzej Jasiński, który głową zdobył pierwszego gola Stomilu w Ekstraklasie. Olsztynianie niedługo cieszyli się z prowadzenia, bo w 44 min. po strzale z rzutu wolnego Piotra Przerywacza piłka odbiła się od poprzeczki bramki Talika i wyszła w pole, gdzie z 18. metrów pięknie uderzył Zbigniew Czajkowski i doprowadził do remisu.

Stomil wyszedł na druga połowę z wielkim animuszem i już w 50. min, ponownie prowadził. Tym razem rajdem popisał się Sylwester Czereszewski, który w swoim stylu huknął na bramkę bronioną po przerwie przez rezerwowego Jacka Banaszyńskiego. Ten odbił piłkę, która spadła pod nogi Jasińskiemu, a olsztyński napastnik nie zmarnował nadarzającej się okazji. Sytuacja z pierwszej części gry się powtórzyła i już 5 minut później było 2:2. Fatalny błąd popełnił bardzo dobrze spisujący się dotąd Talik i złapał piłkę odbitą od własnego obrońcy. Rzut wolny wykonywał Baziuk, który podał do Przerywacza a ten pewnym uderzeniem w prawy górny róg bramki Stomilu ustalił wynik spotkania.

Stomil dążył do uzyskania w tym meczu kompletu punktów (2 za zwycięstwo) jednak bez efektu. Miedziowi z ulgą przyjęli ostatni gwizdek sędziego tego spotkania.

- Ostatni raz w pierwszej lidze grałem sześć lat temu - mówił po meczu Bogusław Oblewski, jeden z najbardziej doświadczonych zawodników Stomilu, późniejszy trener Dumy Warmii. - Trochę obawiałem się tego spotkania, ale moi młodsi koledzy potwierdzili, że można na nich polegać. Cieszę się ze zdobytego punktu, choć mogły być dwa. Cóż, Jarek Talik zapłacił frycowe. Myślę, że takiego błędu więcej nie powtórzy.

W podobnym tonie wypowiadał się szkoleniowiec olsztynian Bogusław Kaczmarek:

- Cieszę się, że mimo braku Adama Zejera zespół potrafił się zmobilizować i walczyć o zwycięstwo. Gdyby nie proste błędy, zwłaszcza jeden Jarka Talika, powinniśmy mecz wygrać. Zagłębie nie stworzyło żadnej sytuacji z gry a gole zdobyło po rzutach wolnych. Trudno, ale górę wziął boiskowy spryt i wyrachowanie. Tego właśnie również musimy się nauczyć. Chciałbym podziękować całej drużynie za ambicję i wolę walki.

Szkoleniowiec gości, Mirosław Dragan, komplementował grę Stomilu i Andrzeja Jasińskiego:

- Z wyniku jestem zadowolony, trochę mniej z gry mojego zespołu. Zbyt łatwo straciliśmy bramki i później musieliśmy odrabiać straty. Wiedziałem, że spotkanie ze Stomilem nie będzie łatwe. Sam grałem kiedyś w drużynie beniaminka i wiem, że zwłaszcza przed własną publicznością, może on być groźny. Mimo panującego upału, obie drużyny stworzyły ciekawe widowisko, padły cztery bramki. W olsztyńskim zespole wyróżniłbym Andrzeja Jasińskiego. Życze Stomilowi jak najlepszych występów. Macie ciekawy, obiecujący zespół.

1:0 - Andrzej Jasiński (41), 1:1 - Zbigniew Czajkowski (44), 2:1 - Andrzej Jasiński (50), 2:2 - Piotr Przerywacz (55).

Stomil Olsztyn: Jarosław Talik - Sławomir Opaliński, Bogusław Oblewski, Tomasz Sokołowski, Andrzej Jankowski, Bogdan Michalewski, Czesław Żukowski, Andrzej Biedrzycki, Dariusz Jackiewicz, Sylwester Czerwszewski (75 Cezary Baca), Andrzej Jasiński.

Zagłębie Lubin: Jędrzej Kędziora (46 Jacek Banaszyński) - Andrzej Janeczek, Stefan Machaj, Radosław Kałużny, Radosław Jasiński, Krzysztof Nalepka (63 Dariusz Kurzeja), Dariusz Baziuk, Zbigniew Czajkowski, Piotr Przerywacz, Janusz Świerad (77 Robert Bubnowicz), Sławomir Majak.

Sędziował: Marek Kowalczyk

Widzów: 8 tysięcy

Artykuł napisany na podstawie archiwalnego wydania “Gazety Olsztyńskiej”.

Patronite Zostań patronem stomil.olsztyn.pl! Doceniasz naszą pracę? Chcesz więcej ciekawych materiałów? Wspieraj nas tutaj: https://patronite.pl/stomilolsztynpl

Tagi: Stomil Olsztyn, Zagłębie Lubin, RetroStomil, Bogusław Kaczmarek, Bogusław Oblewski, Mirosław Dragan


Komentarze

  1. 30.07.22 09:35 Bart

    Czy doczekamy powrotu o to jest pytanie? Era dwoch Michalow oddalila nas od tego o 5 jak nie 10, zobaczymy czy era jednego Michała ten trend odwroci. Piekny czas pierwsze mecze na stadionie przy takiej widowni albo słuchanie z napieciem audycji w radio Olsztyn. Dluga droga przed klubem i duzo zmian ale realna.

Redakcja stomil.olsztyn.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie stomil.olsztyn.pl zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, wypowiedzi nie związane z tematem artykułu, "trolling", sformułowania obraźliwe w stosunku do innych czytelników serwisu, osób trzecich, klubów lub instytucji itp., a w skrajnych przypadkach do blokowania możliwości komentowania wiadomości przez poszczególnych użytkowników.

Dodaj swój komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz. Zaloguj się tutaj.


Zostań fanem

...i bądź na bieżąco!