Relacja z meczu Ruch Chorzów - MOKS Stomil Olsztyn

Falstart

2001/2002 Pierwsza liga, gr. B i spadkowa Chorzów
ul. Cicha

Ruch Chorzów 2:1 MOKS Stomil Olsztyn
2:0
15' Bizacki
30' Śrutwa
Bramki Salami 80'
ż Paluch
ż Górski
kartki Lenart ż
Milewski ż
Bramki Ruch Chorzów: Matuszek Masternak Fornalik Jamróz (90' Wleciałowski) Gorawski (75' Kwieciński) Surma Dżikija Górski Bizacki Śrutwa Paluch
MOKS Stomil Olsztyn: Wyłupski Januszewski Kwiatkowski (69' Radziwon) Milewski Holc Święcki Lenart Preis Bajera (79' Florek) Salami Kowalczyk
Szczegóły Sędzia: Piotr Wieczerzak (Kraków)
Widzów: 1500

Relacja

Na inaugurację sezonu piłkarze Stomilu Olsztyn przegrali z Ruchem w Chorzowie 1:2. Jeden punkt zabrał im... sędzia, który w końcówce nie uznał prawidłowo zdobytej bramki przez Marcina Florka.

Stomil rozpoczął mecz z dwoma debiutantami w składzie: Mirosławem Milewskim oraz Piotrem Bajerą. Przez pierwsze minuty olsztyńscy piłkarze grali bardzo dobrze, gdyż atakowali rywali już na jego połowie. Wszystko "co dobre" skończyło się w 15 min. kiedy to Sławomir Święcki pod polem karnym przepychał się z Mariuszem Śrutwą. Sędzia bez wahania podyktował rzut wolny. Przy piłce stanęli Sławomir Paluch oraz Krzysztof Bizaki, na strzał zdecydował się ten drugi i ku zaskoczeniu nawet kibiców, piłka zatrzepotała w siatce Wyłupskiego. Stracona bramka wyraźnie podłamała olsztynian. Pozwolili się zepchnąć do obrony pola karnego. Efektem była druga bramka. Robert Górski pomimo asysty Milewskiego zdołał dośrodkować w pole karne, a tam nieobstawiony Mariusz Śrutwa skierował głową piłkę do bramki olsztynian. Niecałe 5 min. później mogło być 3:0 lecz Wyłupski popisał się znakomitą obroną mocnego uderzenia Bizackiego.

W drugiej połowie przez pierwsze pół godziny gry sytuacja na boisku nie zmieniła się. Ruch dyktował warunki gry, a olsztynianie wybijali jedynie piłkę jak najdalej od olsztyńskiej bramki. W 78 min. po rzucie wolnym wykonywanym przez Kowalczyka do główki najwyżej wyskoczył Salami i skierował futbolówkę do bramki gospodarzy. Była to pierwsza bramka Nigeryjczyka w barwach Stomilu Olsztyn. Jednakże decydująca akcja meczu rozegrała się przy stanie 2:1 w 86 minucie. Tomasz Radziowon dośrodkował w pole karne do Salamiego, lecz strzał napastnika został zablokowany przez chorzowskiego obrońcę. Ambitny jednak Salami zdołał jeszcze odegrać piłkę na lewa stronę do nadbiegającego Marcina Florka, który z kilku metrów umieścił ją w siatce. Niestety lecz sędzia Piotr Wieczerzak odgwizdał pozycję spaloną. Jednakże powtórki telewizyjne potwierdziły, iż była to jak najbardziej prawidłowo zdobyta bramka.

Autor: Kruszek



Wypowiedzi pomeczowe:

Bogusław Pietrzak (trener Ruchu): Zgadzam się z trenerem Chojnackim, że to my dziś byliśmy dużo lepsi. Wszyscy doskonale wiemy, że w piłce tak już jest, że jak się nie strzela goli w doskonałych sytuacjach, to prędzej czy później zrobi to przeciwnik i zacznie się nerwówka.

Marek Chojnacki (trener Stomilu): Gratuluję gospodarzom, Ruch wygrał zasłużenie. My przespaliśmy pierwszą połowę. Wyszliśmy na bosiko jacyś przestraszeni, nie wiem, może na przygotowania zabrakło nam czasu, tego tygodnia, który poświęciliśmy na baraże. W przerwie powiedziałem, ze nie jest ważne, czy przegramy 0:2 czy 0:4. Musimy wyjść na drugą połowę i zacząć grać w piłkę.

Abel Salami (napastnik Stomilu): Bardzo się cieszę z tego pierwszego gola. Długo na niego czekałem, jestem naprawdę szczęśliwy. Mam nadzieję, że to pierwsza z serii moich bramek dla Stomilu.

Łukasz Surma (pomocnik Ruchu): Szału można dostać, to już któryś mecz z kolei, kiedy tracimy bramkę po głupim błędzie przy stałym stałym fragmencie gry. W końcówce meczu zrobiło się nerwowo, bo my już jesteśmy takądruzyną, która strzela łatwo pierwsze bramki, a potem nie możemy dołożyć trzeciej.

Źródło: PAP

Typowanie

Nikt poprawnie nie wytypował wyniku tego spotkania.