Rezerwy Stomilu Olsztyn zremisowały 1:1 ze Startem Działdowo. Bramka dla naszego zespołu padła po strzale samobójczym. Piłkę w pole karne dośrodkował Tomasz Strzelec i piłka po rykoszecie obrońcy z Działdowa wpadła do bramki.
- Bardzo wyrwónane spotkanie. Wynik nikogo nie krzywdzi. Dopiero trzydzieści minut przed końcem mieliśmy przewagę. Atakowaliśmy, ale udało się strzelić tylko jedną bramkę. Start był najbardziej wymagającym przeciwnikiem z jakim graliśmy w tym roku - mówił po meczu Michał Alancewicz, trener Stomilu II Olsztyn.