W pierwszym spotkaniu ligowym sezonu 2006/2007 piłarze OKS-u 1945 wygrali zdecydowanie ze Startem Działdowo. Gdyby nasi piłkarze wykazali się lepszą skutecznością, spotkanie by mogło się zakończyć większym wynikiem.
Dwa pierwsze gole OKS 1945 Olsztyn zdobył w przeciągu dwóch minut. Najpierw Daniel Michałowski szarżował z piłką po lewej stronie i w pewnym momencie oddał strzał z 16 metrów i zaskoczył bramkarzy gości. Minutę później kolejny nowy nabytek OKS-u strzelił bramkę, Marek Śnieżawski zachował się przytomnie w polu karnym i mocnym strzałem z miejsca umieścił piłkę w siatce. Asystę przy tej akcji należy zapisać Łukaszowi Kościuczukowi. Przed końcem pierwszej połowy bramkę (honorową jak się później okazało) strzelił Bartosz Szczęsny. Źle wykonana pułapka ofsajdowa przez naszych obrońców i goście mogli cieszyć się ze zdobytego gola. W tej sytuacji bez szans na obronę był Bartłomiej Grygorowicz. W drugiej połowie olsztyńscy piłkarze stworzyli sobie parę idealnych sytuacji do strzelenia bramek, jednak zawodziła na calej linii skuteczność. Wynik ustalił z rzutu karnego Łukasz Kościuczuk. Jedenastkę wywalczył Michał Romanowski. Wynik mógłby być inny, w drugiej połowie napastnik z Działdowa trafił w słupek i był bliski zarazem wyrównania wyniku. Podsumowując - wynik może cieszyć, jednak skuteczność zawodnik już mniej.
Po pierwszej kolejce liderem rozgrywek został Jeziorak Iława, który wygrał 8:0 (!) z Granicą Kętrzyn. Dobry wynik uzyskał także Huragan Morąg wygrywając na wyjeździe 4:1 z DKS-em Dobre Miasto. Następny mecz podopieczni Andrzeja Nakielskiego zagrają w Morągu z Huraganem. Zapowiada się bardzo ciężkie spotkanie, a zarazem ciekawe widowisko dla kibiców.
Autor: Emilozo