Relacja z meczu Stomil Olsztyn (jm) - Legia Warszawa (jm)

Pierwsza porażka

CLJ U-17 - wiosna 2021 (9. kolejka, 29.IV.2021 r.) Stadion Stomil Olsztyn (jm)
Stomil Olsztyn (jm) 0:1 Legia Warszawa (jm)
0:0
Bramki Maksymilian Stangret 82'
kartki Marcel Ruszel ż
Bramki Stomil Olsztyn (jm): 42. Rafał Olszewski - 17. Konrad Gawryś, 4. Adrian Morawski, 8. Igor Zapałowski, 25. Mateusz Drabiszczak - 27. Mateusz Szenfeld, 6. Dawid Grablewski, 21. Oskar Wojnach - 44. Jakub Banul (56, 32. Seweryn Strzelec), 19. Bartosz Florek (73, 30. Jakub Liter), 18. Jakub Brdak.
Legia Warszawa (jm): 1. Jan Sobczuk - 7. Wiktor Puciłowski, 6. Bartosz Mikołajczyk (55, 14. Maddox Sobociński), 2. Marcel Krajewski, 20. Kacper Knera, 4. Sebastian Kieraś, 8. Patryk Bek, 11. Bartosz Dziemidowicz (55, 13. Maciej Bochniak), 3. Jakub Rutkowski, 9. Szymon Siodłowski (67, 15. Maksymilian Stangret), 5. Marcel Ruszel.
Szczegóły Mecz bez udziału publiczności.

Relacja

Stomil Olsztyn odniósł pierwszą porażkę w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów U-17. W czwartkowe popołudnie na olsztyńskich Dajtkach jedyną bramkę w meczu zdobył Maksymilian Stangret z Legii Warszawa.

Pierwsza połowa była prowadzona w bardzo wysokim tempie. W 11. minucie Oskar Wojnach zagrywał do Bartosza Florka, który strzaem głową nie trafił w światło bramki. W 13. minucie Jakub Banul z narożnika pola karnego trafił w słupek, a chwilę później Wojnach z dystansu po ziemi uderzał minimalnie obok słupka. Dwie minuty później Rafał Olszewski obronił strzał z lewej strony, ale wobec dobitki legionisty z bliska był bezradny, na nasze szczęście sędzia liniowy zasygnalizował spalonego. W 18. minucie Wojnach minął trzech rywali, piłka znalazła się pod nogami Jakuba Brdaka, który został ewidentnie zdeptany w polu karnym przez obrońcę Legii, jednak sędzia nie dopatrzył się przewinienia zawodnika gości. W 20. minucie świetną interwencją popisał się Olszewski, który z trudem przeniósł piłkę nad bramką po strzale z woleja napastnika Legii. W 30. minucie Brdak podał piłkę Florkowi, który z półobrotu uderzył zbyt lekko i w sam środek bramki. 10 minut później z prawej strony wrzucał Konrad Gawryś, a Brdak niecelnie główkował.

Druga połowa rozpoczęła się od dwóch dobrych interwencji Olszewskiego: najpierw odbił techniczny strzał z 18. metra, a chwilę później wybił groźne zagranie tuż przed pustą bramkę. W 56. minucie Florek próbował lobu z dystansu, ale sprytne uderzenie było zbyt niskie dla Jana Sobczuka. Dwie minuty później Florek dostał wrzutkę od Wojnacha prosto na swoją głowę, ale tym razem uderzył za wysoko. W 80. minucie Legia zmarnowała stuprocentową sytuację, ale dwie minuty później gapiostwo olsztyńskiej obrony wykorzystał niepilnowany Maksymilian Stangret, który dostał idealne podanie na czystą pozycję i strzałem w kierunku dalszego słupka dał Legii prowadzenie. W 90. minucie Legia mogła podwyższyć prowadzenie, ale zmarnowała kontrę 4 na 3.

W 2. minucie doliczonego czasu gry na 14. metrze faulowany był Adrian Morawski, jednak sędzia Dawid Wiśniewski odgwizdał faul... sprzed pola karnego. To nie były dobrze prowadzone zawody arbitra z Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej, kilka lat temu na uroczystej gali związku uznanego sędzią roku. To nie pierwsze pretensje o jakość sędziowania naszej drużyny do Wiśniewskiego, który w słabym stylu prowadził także niedawny mecz przeciwko Zniczowi Pruszków. Do rzutu wolnego podszedł Dawid Grablewski i... trafił w poprzeczkę. W zamieszaniu szansę miał jeszcze wprowadzony w drugiej połowie Jakub Liter, ale dobrze interweniował Sobczuk wspólnie ze swoimi obrońcami.

Stomil przegrał pechowo, stworzywszy sobie wiele znacznie lepszych okazji do zdobycia gola. Olsztynian zawiodła dzisiaj skuteczność. Spotkanie było dość emocjonujące i widać było, że oba zespoły zostawiły na gumowej murawie sporo zdrowia. Z kontuzją z boiska zszedł Florek, którego złapały silne skurcze i musiał być zniesiony przez kolegów z drużyny. Na następny mecz powinien być gotowy do gry.

kot