Po zeszłotygodniowym zwycięstwie nad Polonią Warszawa juniorzy młodsi Stomilu nie dali szans kolejnej stołecznej ekipie, tym razem ogrywając Legię na jej boisku.
- My się nie cofamy. Pierwsze cofnięcie oznacza "zaproszenie" przeciwnika - powiedział po meczu dla stomilolsztyn.com Adam Zejer, trener Stomil. - Wysoki pressing, doskok. Oczywiście, że momentami wychodzili z tego pressingu, bo grać potrafią i są bardzo mocnym zespołem. My mieliśmy w pierwszej połowie cztery okazje, z czego jedną wykorzystaliśmy i objęliśmy prowadzenie.
I dodaje: - Niestety w późniejszym etapie meczu zostaliśmy skontrowani, więc Legia wyrównała. Decydujący i zwrotny moment meczu nastąpił, kiedy sędzia odgwizdał rzut karny dla Legii, a Rafał Olszewski obronił rzut karny dzięki czemu złapaliśmy wiatr w żagle strzelając dwie bramki. Nie pamiętam, żeby po dwóch tak trudnych pojedynkach było sześć punktów.