Stomil Olsztyn na zakończenie kolejnego tygodnia przygotowań zmierzy się w Płocku z Ekstraklasową Wisłą. Mecz odbędzie się po ligowym spotkaniu płocczan z Wartą Poznań.
Gra kontrolna z "Petrą" będzie czwartym sparingiem w tym roku. Wcześniej olsztynianie wygrali z Mławianką Mława (4:0), zremisowali z Arką Gdynia (2:2) i wygrali z rezerwami Jagiellonii Białystok (2:1).
W zespole gospodarzy mają wystąpić zawodnicy, którzy zagrają mniejszą ilość minut w kolejce ligowej, rezerwowi z tego meczu i ci, którzy do składu meczowego się nie załapali a pozostają w tzw. szerokiej kadrze pierwszego zespołu Wisły. Zapowiada się więc niezwykle pożyteczny sprawdzian dla ekipy trenera Grabowskiego.
- Chciałbym, żebyśmy to co pokazywaliśmy do tej poru w sparingach, przełożyli na Ekstraklasowego przeciwnika - mówi dla naszego portalu trener Grabowski. - Te dobre rzeczy. Jeśli udałoby nam się na tle takiego zespołu momentami wyglądać dobrze, momentami prowadzić grę, odbierać wysoko piłkę, konstruować akcje i mieć dobre zachowania w obronie, to na pewno będę z tego zadowolony i pod tym kątem będziemy oceniać ten mecz. Z racji tego, że zmienił nam się ten mikrocykl niż miało być to pierwotnie, postanowiliśmy troszeczkę inaczej rozłożyć minuty dla poszczególnych zawodników. Bardzo prawdopodobne, że teraz będzie na odwrót w porównaniu z meczem z Jagiellonią i ta grupa, która grała mniej, zagra więcej i odwrotnie.
Ze strony Stomilu nie zobaczymy na boisku Mateusza Pajdaka, który nadal zmaga się z kontuzją oraz Jakuba Tecława, który podpisał dwu i pół letni kontrakt z GKS-em Tychy.
Mecz ma rozpocząć się w piątek (3. lutego) o godz 20:30 czyli po zakończeniu ligowego starcia Wisły z Wartą Poznań.