Zamek Kurzętnik nie dał rady Stomilowcom. Rezerwy OKS-u wygrały 1:0 po bramce Tomasza Aziewicza w 63. minucie meczu.
Po pierwszej połowie utrzymywał się wynik 0:0. Stomilowcy atakowali, a Zamek grał z kontry, lecz taktyka obu zespołów nie przyniosła bramek.
Znacznie lepiej spisywali się "gospodarze", którzy na przerwę powinni schodzić z prowadzeniem. W 3. minucie meczu groźny strzał oddał Jacek Gabrusewicz, jednak nie zaskoczył on Andrzeja Pruchniewskiego. 10 minut później po dośrodkowaniu Pawła Podhorodeckiego przed doskonałą szansą stanął Jakub Prusik, jednak przestrzelił z siedmiu metrów. Później akcją ze skrzydła popisał się Jarosław Kaszuba, ale jego strzał na rzut rożny wybił bramkarz rywali. Tuż przed przerwą z szybkim kontratakiem wyszli olsztynianie, ale do podania Macieja Szostka zbyt szybko ruszył Mateusz Różowicz i znalazł się na spalonym. Gdyby nie sygnalizacja liniowego, napastnik OKS-u znalazłby się w sytuacji sam na sam z Pruchniewskim.
Po przerwie znowu dominował OKS. W 54. minucie anemicznie uderzał Gabrusewicz, ale 10 minut później było już 1:0. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego z woleja uderzył Tomasz Aziewicz i dał Stomilowcom prowadzenie. Szansę na podwyższenie wyniku miał 6 minut przed końcowym gwizdkiem Różowicz, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam.
Dzięki zwycięstwu Płomienia Ełk nad Olimpią 2004 Elbląg, Stomilowcy awansowali na 2. miejsce w tabeli, które jest premiowane awansem do III ligi.