Stomil Olsztyn wygrał 5:0 z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie w 1/16 finale Wojewódzkiego Pucharu Polski. Po meczu o komentarz poprosiliśmy trenerów obydwu drużyn.
Michał Kraszewski (trener Stomilu):
- Zespół zrealizował założenia. W pierwszej połowie brakowało nam energii, dynamiki i wykorzystania sytuacji. Po przerwie skorygowaliśmy kilka rzeczy. Powiedzieliśmy sobie w szatni parę słów, z jakim nastawieniem trzeba wyjść na drugą połowę. Strzeliliśmy pięć goli. Mogliśmy być jeszcze bardziej skuteczni, bo okazje takie jak na przykład rzut karny Marcina Fiedorowicza. Trzeba się cieszyć z awansu oraz z tego, że trzeci raz z rzędu mamy czyste konto.
Damian Łukasik (trener Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie):
- Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była niezła jak na nasze standardy, ale w drugiej trochę to się rozsypało. Stracony pierwszy gol, brak konsekwencji w kryciu. Później przeprowadziłem zmiany, które rzutowały na jakość, bo wchodzili młodzi zawodnicy. Takie drużyny jak Stomil, czyli mające doświadczenie trzecioligowe i wyższe, nie wybaczają. Uczymy się cały czas jako beniaminek IV ligi podnosząc umiejętności indywidualne. Każda porażka wnosi dużo do analizy i można wyciągać wnioski po przegranej. Myślę, że zbyt wysokiej przegranej.