Artykuł

WPP: Stomil przegrał z MKS-em Korsze

29.08.18 20:45   em   5  

Piłkarze Stomilu II Olsztyn (juniorzy) odpadli z Wojewódzkiego Pucharu Polski. W II rundzie podopieczni Krzysztofa Bartychy przegrali 0:1.

Jedyna bramka meczu padła w 20 minucie po samobójczym trafieniu Kacpra Wasilewskiego.

Stomil: Caban - Piasecki, Szramka, Serbintowicz, Grzeszczyk, (78 Szulc), Szumacher (75 Hałuszka), Sadowski, Malinowski (46 Mosakowski), Rutkowski (46 Wasiak), Wasilewski (62 Krogól), Jońca

 

Patronite Zostań patronem stomil.olsztyn.pl! Doceniasz naszą pracę? Chcesz więcej ciekawych materiałów? Wspieraj nas tutaj: https://patronite.pl/stomilolsztynpl

Zobacz także:

Tagi: Stomil Olsztyn, Stomil II Olsztyn, Stomil Olsztyn - juniorzy, MKS Korsze, Wojewódzki Puchar Polski


Komentarze

  1. 30.08.18 22:08 tommy1976

    No właśnie...W I połowie, Szramka z lewej nogi też minimalnie obok słupka, w II połowie, zabrakło tej zimnej krwi, bo nasi potrafili znaleźć się pod polem karnym Korsz, szczególnie z lewej strony boiska chłopak (chyba Szumacher), gdyby potrafił się lepiej zachować, mogło być naprawdę groźnie. Tu właśnie wychodzi ten brak doświadczenia i młodzieńcza fantazja. Cierpliwie budować akcje, grać szybciej na 1-2 kontakty zamiast holować, po prostu ganiać dziadków, ale to już zadanie dla trenerów. To że Korsze miały sytuacje w 2 połowie...owszem, to Stomil prowadził grę, i nadziewał się na ich wyjścia. Więcej takiego grania, to i błędów będzie mniej, bo doświadczenia więcej...Tak na marginesie - Szramka i Sadowski trenują z 1 zespołem na wniosek Kieresia, czy ktoś ich, mu sprezentował?

  2. 30.08.18 21:39 Piekarz/OKS

    Brawa dla Kolegów... można merytorycznie wymienić inny pogląd na przebieg meczu? Można! Osoba postronna- taka jak ja- na emigracji, ma już większą wiedzę odnośnie naszych rezerw/ gwiazdeczek Stomilu. SPW!

  3. 29.08.18 22:11 Kot

    Ale przecież ja to wszystko napisałem. Co z tego, że w 2. połowie oddychali rękawami? Kto stwarzał sytuacje pod bramką? Stomil miał ze 2 wrzutki, a celny strzał w meczu jakoś pięć minut przed końcem. W 2. połowie Korsze raz po raz wychodziły na czyste pozycje: z lewej strony strzał z całej siły w boczną siatkę z 10 metrów po krótkim rogu, strzał po długim minimalnie obok słupka po ziemi i strzał w słupek w samej końcówce meczu. Ci oddychający rękawami goście stworzyli przynajmniej 3 szanse, które powinny dać bramkę. A ten biegający młody Stomil? No właśnie...

  4. 29.08.18 22:01 tommy1976

    Sorry Kocie, ale się nie zgodzę...W 2 połowie Korsze oddychały rękawami;. Widać było po nich co prawda większe obycie, w końcu to zespół;ł IV ligowy, z przeszłością III ligową, do tego grała drużyna 16-17 latków z seniorami, facetami pod 30 lat. Prawy obrońca Korsz kopał się po czole. Naszym brakuje zimnej krwi, a przede wszystkim podstawowej techniki. Wiele razy nawet przyjęcie piłki wyglądało fatalnie. Po za tym, młodzi takich dziadków powinni zabiegać, i to niekoniecznie swoim przygotowaniem siłowym, a raczej graniem na 1-2 kontakty, utrzymaniem przy piłce. Wielka szkoda że ci zawodnicy nie będą grali właśnie z takimi zespołami w lidze (być może dopiero od przyszłego sezonu jako Stomil II), mimo takich ubytków chłopaków (np Wasilewski, Całka, Dzida, Laskowski itp), jeśli skoncentrują się na piłce a nie na panienkach i lansie, może to wyglądać ciekawie...

  5. 29.08.18 21:27 Kot

    Mecz z przewagą kopaniny. Wygrał zespół dużo lepszy, mimo że wynik i strzelec bramki tego nie obrazuje. Gra Stomilu fatalna, natomiast mecz był bardzo pożyteczny, bo dał dużo podstaw, by zacząć analizować i wyciągać wnioski. To było brutalne starcie piłki seniorskiej z juniorską, czasem aż przykro było patrzeć, jak młodzi zawodnicy odbijali się od cięższych o kilkanaście kilogramów przeciwników. Większość chyba pierwszy raz grała na poważnie z mężczyznami, bo na co dzień rywalizują w ligach juniorskich z podobnymi sobie gabarytowo rówieśnikami. Może gdyby grali w rezerwach w ligach dla dorosłych, byliby lepiej przygotowani do takich rywalizacji, bo regularnie mierzyliby się z silniejszymi oponentami. Dzisiaj nie mogli walczyć bark w bark, wkładać siłę w pojedynki 1 na 1, bo to niczego nie przynosiło. Z Korszami należało wygrać szybkością i jakością piłkarską, a tej było jak na lekarstwo, olsztynianom przydarzało się też sporo błędów technicznych. Smutne, ale na ten moment to może maksymalnie jeden zawodnik z tego młodego Stomilu jest przygotowany fizycznie na walkę z dorosłymi. Do tego jeszcze dziwna niezidentyfikowana taktyka, dwóch zawodników z przodu unikało jak ognia gry na stoperów i uciekało do skrzydeł, skąd nie tworzyli zagrożenia, a zdarzało się, że na 20 m2 przy chorągiewce stało ich nawet czterech. Korsze mogły wygrać wyżej, ale zabrakło im skuteczności, strzelali w bramkarza jak w 2. minucie, wiele razy obok i pod koniec meczu jeszcze w słupek. Od stanu 0:1 to MKS miał więcej szans na podwyższenie niż Stomil na wyrównanie.

Redakcja stomil.olsztyn.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie stomil.olsztyn.pl zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, wypowiedzi nie związane z tematem artykułu, "trolling", sformułowania obraźliwe w stosunku do innych czytelników serwisu, osób trzecich, klubów lub instytucji itp., a w skrajnych przypadkach do blokowania możliwości komentowania wiadomości przez poszczególnych użytkowników.

Dodaj swój komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz. Zaloguj się tutaj.


Zostań fanem

...i bądź na bieżąco!