Stomil Olsztyn we wtorek (12 lutego) pokonał 3:2 Pelikana Łowicz w kolejnym sparingowym spotkaniu. Po meczu wypowiedział się trener olsztyńskiego zespołu Piotr Zajączkowski.
- Przyjechaliśmy do Nieborowa popracować na boiskach trawiastych - mówi Zajączkowski. - W poniedziałek odbyliśmy jeden trening, a we wtorek rozegraliśmy kontrolne spotkanie z Pelikanem Łowicz. Wygraliśmy po bramkach Macieja Pałaszewskiego, Erica Molloya i pięknym trafieniu z rzutu wolnego Jakuba Mosakowskiego. Mecz stał na niezłym poziomie, rywale postawili mocne warunki.
I dodaje: - W pewnym momencie przegrywaliśmy to spotkanie, ale końcówka należała do nas i po ładnych akcjach udało się wygrać. Jak na ten etap przygotowań wygląda to przyzwoicie. Zawodnicy, którzy narzekali na urazy powoli wracają do pełnej sprawności. Mam tu na myśli Wiktora Biedrzyckiego i Grzegorza Lecha. Pozostali zawodnicy są zdrowi i chętni do gry.
- W środę odbędziemy dwa treningi - kończy trener Stomilu. - Rano będziemy pracowali nad stałymi fragmentami gry, a popołudniu odbędą się testy diagnostyczne. Sprawdzimy fotokomórką szybkość piłkarzy na odcinku 30. metrów oraz przeprowadzimy teść wytrzymałości szybkościowej.
12.02.20 18:56 marduck
Sądzę ze będzie OK, utrzymamy się na luzie, czy TOP6 zobaczymy, bo jakis czas temu mnie doszły słuchy że takie cele są. Ale abstrahując od tego, uważam, że Zając poleci, bo prezes wycina wszystko co nasze warmińskie i stawia na warszawskie i osiągnięcie celów sportowych bedzie za mało. A co do polityki transferowej wg mnie od nowego prezesa, Zając nie ma nic do powiedzenia, co w sumie śmieszne bo skoro chcesz kogoś z czegoś rozliczać to pozwól mu pracować wg własnej wizji.
12.02.20 17:18 zjs
Tak Piotruś ma. Nigdy nie był w stanie przeprowadzić dłuższego logicznego wywodu, zawrzeć w nim ocenę, prognozę i głębszą analizę. Taki warmiński Franek Smuda. Jakie będą skutki jego trenerskiej pracy i polityki transferowej Zarządu ocenimy po 2-3 meczach wiosennej kolejki. Oby było optymistycznie.
11.02.20 22:14 marduck
Te wypowiedzi Zająca po meczach to jedna z wielu przyczyn przez które poleci niezależnie od wyniku który osiągnie na koniec ligi, nawet TOP6 go nie uratuje (żaden buk nie ma takiego zakładu, ale chętnie bym postawił). Broniłem Piotrusia non stop, ale jak gość nie jest w stanie powiedzieć nic więcej znaczy że ma ograniczenia mentalne. Jako kibica zadowoliłoby mnie 2-3 zdania, w stylu dobrze dzisiaj wyglądał x czy y, albo popełniliśmy błedy w środku czy obronie. Ja rozumiem że trener nie chce mówić źle o zawodnikach, ale nie mówić też dobrze to jakieś kuriozum. Rozumiem rozgoryczenie Emila i Kynia.