Lata lecą, a w Stomilu jedyne co się zmienia to ligi w których gra. Kopanina straszna. Orlikowa gra z paroma zalążkami dobrych akcji. Nowi zawodnicy, niby lepsi niż rok temu, a grane jest te same gówno. Oczywiste więc jest, że odpowiada za to trener i można śmiało już wymagać by Gurzędę zwolniono. Początek sezonu, a oni siły na bieganie mają do 65 minuty, później gra siada, a przeciwnik robi swoje. Trener do zwolnienia i to natychmiast bo szkoda marnować sezon na kolejną przeciętność. Facet zaliczył same spadki, pracuje tu już wystarczająco długo by udowodnić, że się zna ale... się nie zna.
Extra nie wiem czemu nie pamiętasz bo nawet nakręcanie się który fanclub/dzielnica zakupią najwięcej karnetów było. Tyle, że u nas zawsze odzew na karnety jest marny i kupują Ci którym szkoda jest marnować czas na stanie pod stadionem albo kupowanie co te dwa tygodnie biletu. Dla mnie norma - kupuje na cały sezon od wielu lat, mam z tego tytułu całkiem spora zniżkę i wywalone jajca czy zdążę, nie zapomnę kupić biletu i czy będzie miejsce (jak było jeszcze parę lat temu). Zawsze idąc na stadion uśmiecham się jak widzę te kolejki pod kasami ale prawda jest smutna - cześć kibiców nie kupi karnetu bo przecież mogą nie przyjść na każdy mecz i hajs im się zmarnuje, oby tylko nie stracić 20zl na swój ukochany klub.
Z trenera bije taka pewność, jakiej wcześniej nie było. Jest pewny, że będziemy bić się o awans. Zobaczymy po 5 meczach na co stać zespół i na jakim poziomie mamy grajków. .
The core - czytaj tekst ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałem, że skoro chodziłem na prologi to chcę żeby była bieżnia tak jak piszesz o ołtarzu i wesołym miasteczku. Był też rynek i można było dżinsy obok dzisiejszych kibli kupić. Też byś je chciał na nowym? Napisałem, że jeśli miasto postawi warunek - albo bieżnia na stadionie albo nie ma stadionu to wybieram nowy stadion z bieżnią którą mam w poważaniu i na zawodach lekkoatletycznych moja skromna osoba na pewno nie zawita. Oczywistym jest, że najlepszy dla mnie, nas kibiców byłby stadion piłkarski ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się może mieć... z bieżnią.
Jeśli powstanie bieżni wokół stadionu jest warunkiem koniecznym by powstał nowy stadion to panowie koło pędzla mi lata, że ta bieżnia powstanie. Dla mnie najważniejsze jest by ten stadion w końcu powstał. Po tych wszystkich latach grania na estadio. Zwłaszcza, że "bieżnia" na starym też była i jakoś tam graliśmy. Byłem dziesiątki razy na prologu rajdy warmińskiego czy jakiegoś tam innego rajdu. Stare czasy i fajnie się te ściganie kiedyś oglądało. Jeśli jest to dla władz miasta wymóg konieczny to trudno, przeżyję tę bieżnie tylko żeby trybuny nie były za daleko bo jednak musi to być stadion w głównej mierze do oglądania "spektaklu" piłkarskiego.
O spadku zadecydował jeden punkt którego zespół nie uzbierał przez 34 kolejki. Czemu do kurwy nędzy życie kibica Stomilu jest tak ciężkie, czemu los tak z nas drwi? Kiedy i czy w ogóle jeszcze kiedyś dla tego klubu zaświeci słońce? Nawet nie jestem wkurwiony, po prostu obojętność do której zdarzyłem się już przyzwyczaić i w niej urządzić.
24.08.25 14:30 czeliniak
Lata lecą, a w Stomilu jedyne co się zmienia to ligi w których gra. Kopanina straszna. Orlikowa gra z paroma zalążkami dobrych akcji. Nowi zawodnicy, niby lepsi niż rok temu, a grane jest te same gówno. Oczywiste więc jest, że odpowiada za to trener i można śmiało już wymagać by Gurzędę zwolniono. Początek sezonu, a oni siły na bieganie mają do 65 minuty, później gra siada, a przeciwnik robi swoje. Trener do zwolnienia i to natychmiast bo szkoda marnować sezon na kolejną przeciętność. Facet zaliczył same spadki, pracuje tu już wystarczająco długo by udowodnić, że się zna ale... się nie zna.
05.08.25 17:16 czeliniak
Extra nie wiem czemu nie pamiętasz bo nawet nakręcanie się który fanclub/dzielnica zakupią najwięcej karnetów było. Tyle, że u nas zawsze odzew na karnety jest marny i kupują Ci którym szkoda jest marnować czas na stanie pod stadionem albo kupowanie co te dwa tygodnie biletu. Dla mnie norma - kupuje na cały sezon od wielu lat, mam z tego tytułu całkiem spora zniżkę i wywalone jajca czy zdążę, nie zapomnę kupić biletu i czy będzie miejsce (jak było jeszcze parę lat temu). Zawsze idąc na stadion uśmiecham się jak widzę te kolejki pod kasami ale prawda jest smutna - cześć kibiców nie kupi karnetu bo przecież mogą nie przyjść na każdy mecz i hajs im się zmarnuje, oby tylko nie stracić 20zl na swój ukochany klub.
25.07.25 18:06 czeliniak
Z trenera bije taka pewność, jakiej wcześniej nie było. Jest pewny, że będziemy bić się o awans. Zobaczymy po 5 meczach na co stać zespół i na jakim poziomie mamy grajków. .
27.06.25 09:36 czeliniak
The core - czytaj tekst ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałem, że skoro chodziłem na prologi to chcę żeby była bieżnia tak jak piszesz o ołtarzu i wesołym miasteczku. Był też rynek i można było dżinsy obok dzisiejszych kibli kupić. Też byś je chciał na nowym? Napisałem, że jeśli miasto postawi warunek - albo bieżnia na stadionie albo nie ma stadionu to wybieram nowy stadion z bieżnią którą mam w poważaniu i na zawodach lekkoatletycznych moja skromna osoba na pewno nie zawita. Oczywistym jest, że najlepszy dla mnie, nas kibiców byłby stadion piłkarski ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się może mieć... z bieżnią.
27.06.25 07:02 czeliniak
Jeśli powstanie bieżni wokół stadionu jest warunkiem koniecznym by powstał nowy stadion to panowie koło pędzla mi lata, że ta bieżnia powstanie. Dla mnie najważniejsze jest by ten stadion w końcu powstał. Po tych wszystkich latach grania na estadio. Zwłaszcza, że "bieżnia" na starym też była i jakoś tam graliśmy. Byłem dziesiątki razy na prologu rajdy warmińskiego czy jakiegoś tam innego rajdu. Stare czasy i fajnie się te ściganie kiedyś oglądało. Jeśli jest to dla władz miasta wymóg konieczny to trudno, przeżyję tę bieżnie tylko żeby trybuny nie były za daleko bo jednak musi to być stadion w głównej mierze do oglądania "spektaklu" piłkarskiego.
11.06.25 19:55 czeliniak
O spadku zadecydował jeden punkt którego zespół nie uzbierał przez 34 kolejki. Czemu do kurwy nędzy życie kibica Stomilu jest tak ciężkie, czemu los tak z nas drwi? Kiedy i czy w ogóle jeszcze kiedyś dla tego klubu zaświeci słońce? Nawet nie jestem wkurwiony, po prostu obojętność do której zdarzyłem się już przyzwyczaić i w niej urządzić.