Plotki, ploteczki, czy obgadywanie za plecami, to normalne w olsztyńskim środowisku piłkarskim. Ja raz na jakiś czas także padam ofiarą (chociaż to za mocne słowo, bo krzywda mi się nie dzieje) olsztyńskiego piekiełka futbolowego.
W sobotę okazało się, że obecność na stadionie CJM, to moja sprawka i, że ja zorganizowałem nawet konferencję dla kandydata na prezydenta. Wszystkich tych, którzy uważają, że otrzymałem przelew bankowy muszę zmartwić. Nie dostałem i nie mam jak się gotówką podzielić. Nawet nie wiem, czy CJM ma konto w banku, jedno wiem na pewno, że gdyby postawić pięć osób przed CJM i miałby wskazać Mareckiego, to musiałby strzelać. Bo nie zna mnie, a ja CJM znam tylko z mediów.
Ta sytuacja przypomniała mi kilka innych ciekawych historii. Cztery lata temu po rozpadzie Stomilowców przez dłuższy czas było wałkowane, że sprzedaliśmy zespół Stomilowi. Sprzedaliśmy za gruby hajs zespół, żeby Stomil miał rezerwy w pełnym władaniu. Za gotówkę, mieliśmy kupić jakieś auto, dołożyć się do remontu mieszkania i na wypad do Fety też miało starczyć. Byliśmy tylko w Fecie. I to za swoje.
Najlepsza, moja ulubiona ploteczka jest taka, że przez pewien okres byłem pracownikiem Pisy Barczewo. Miałem spikerować na spotkaniach Pisy oraz prowadzić ich stronę internetową. Jeden z kibiców Pisy był bardzo zawiedziony, że tak się nie stało i był święcie przekonany, że to prawda.
Byłem także pełniącym obowiązki dyrektora klubu, po tym jak dyrektor Królikowski przestał być dyrektorem.
Wróćmy na chwilę do wydarzeń piłkarskich na boisku. Gdy nasz zespół strzelił bramkę na 2:2, to wiedziałem, że tego spotkania już nie przegramy. Drużyny prowadzone przez Zbigniewa Kaczmarka mają tą cechę, że nie bardzo umieją grać w przewadze. Zastanawiałem się, czy kryta będzie gwizdać na naszego byłego trenera. Tak się nie stało i bardzo dobrze, bo mimo wszystko ZK zrobił dla Stomilu dużo dobrego. W pewnym momencie musiał odejść i jak życie pokazuje dobrze się stało. Kyniu w swoim felietonie pozwolił sobie na odrobinę złośliwości w stronę trenera, ale ja wiem dlaczego. Telefon trenera milczał przez cały tydzień.
Idzie zima, wiosna przed nami. Czas, żeby więcej osób zaangażowało się w różne sprawy kibicowskie. Nie może być tak, że wszystko robi tylko kilka osób. Widzę, obserwuje, swoje też robię. Wcale się nie zdziwię jak i tym najwierniejszym w pewnym momencie się odechce, bo nie będą mieli wsparcia. Szanujcie pewnie sprawy, bo zawsze może być gorzej. Specjalnie dla F.R.T.: Wszyscy na Arkę!
26.11.14 08:21 krzyżak
https://www.youtube.com/watch?v=HKggOIevYEs Obejrzyj zanim pójdziesz na druga ture wyborów
26.11.14 06:09 szalikowiec
Jak Ty to Emil wszystko godzisz? Prowadzenie strony, robienie kampanii CJM, do tego praca w Pisie... Podziwiam! :)
25.11.14 20:41 Kot
Chciałbym, żeby zwolnili mnie za niekompetencję, ale żebym ostatecznie i tak był niezastąpiony. Zabawne.