Grający już w tym sezonie tylko o dobry wynik piłkarze OKS 1945 Olsztyn zremisowali na własnym stadionie 1:1 (1:1).
Obie bramki padły tuż przed przerwą. Najpierw na prowadzenie wyszli goście po bramce Dariusza Kantora w 43. minucie. Już w doliczonym czasie pierwszej połowy wyrównał Eduardo. To były jedne z nielicznych momentów w tym spotkaniu godnych wspomnienia. Zarówno z murawy jak i z trybun wiało nudą. Czuć już koniec sezonu, w którym OKS nie walczy już ani o utrzymanie, ani o awans.
25.05.11 20:38 Kamas
To nie chodz. Bedzie koniec ogolnopolskiego protestu to sie wszyscy o tym dowiedzą
25.05.11 20:37 Ko(S)tek
szczerze to bez dopingu nawet nie chce mi się chodzić na mecz ;/ kiedy koniec protestu?
25.05.11 20:16 mrowa221
dramatyczny mecz , ale co się dziwić i tak nie awansują ! Za rok musi być awans !