Rezerwom Stomilu nie udało się wygrać dwunastego meczu z rzędu. Fatalna passa trwa od trzech miesięcy. Olsztynianie ostatni mecz wygrali, gdy chodziliśmy na krótki rękaw. Dzisiaj w Pasymiu lepsi okazali się Błękitni, którzy wygrali 3:2.
W 8. minucie w polu karnym podcinany był Łukasz Borkowski i sędzia podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł Maciej Kotarba i wyprowadził Stomil na prowadzenie, myląc bramkarza Błękitnych. Gospodarze rzucili się do ataku. W 32. minucie po podaniu głową w polu karnym z bliska strzałem z woleja wyrównał Patryk Malanowski.
W 50. minucie prowadzili Błękitni. Dośrodkowanie z prawej strony zamknął plasowanym strzałem w dalszy róg Aleksander Dobrzyński. 10 minut później Błękitni podwyższyli dzięki bramce Macieja Balcerzaka. Stomil stać było tylko na kontaktową bramkę, gdy w 72. minucie meczu Łukasz Borkowski umieścił piłkę w bramce po szybkim rozegraniu akcji.