Rezerwy Stomilu Olsztyn sprawiły niespodziankę, pokonując Błękitnych Pasym 3:1. Bramki dla Stomilu zdobyli: Hubert Szramka dwie (jedna z rzutu karnego i jedna z rzutu wolnego) i Bartosz Florek, a dla gospodarzy strzelił Daniel Gołaszewski.
Jako pierwsi na prowadzenie wyszli zawodnicy Błękitnych. W 11. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w polu karnym OKS-u najwyżej wyskoczył Daniel Gołaszewski i umieścił piłkę w siatce. Pięć minut później w polu karnym Błękitnych faulowany był Hubert Szramka, który jedenastkę zamienił na bramkę. Do końca pierwszej połowy przeważali zawodnicy, którzy tego dnia grali na własnym boisku. W 35. minucie Kamil Kępka wyłożył na 5. metr Gołaszewskiemu, ale ten nie potrafił skierować piłki do siatki. W następnej akcji sędzia spotkania podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Szymon Chrzanowski i... jego strzał obronił Jakub Kanclerz. Pechowy egzekutor jedenastki próbował dobijać głową, ale jego strzał wyłapał bramkarz Stomilu.
7 minut po wznowieniu na prowadzenie wyszedł Stomil. Wrzutkę Macieja Serbintowicza w polu karnym opanował Szramka, ale trafił w słupek, jednak tuż przed bramką odnalazł się wprowadzony w przerwie Bartosz Florek, który skierował piłkę do siatki. Nieoczekiwane prowadzenie olsztynian tylko napędziło młodą drużynę Pawła Głowackiego. Do sytuacji sam na sam doszedł Szramka, ale jego lob nad bramkarzem minął bramkę. Dużo ożywienia w ofensywie wniósł Florek, który raz po raz zagrażał obronie Błękitnych. W 70. minucie jego podanie powinien był zamienić na gola Łukasz Borkowski, ale nie trafił w piłkę. Pięć minut przed końcem spotkania wynik ustalił przepięknym strzałem prosto w okienko z 25 metrów Hubert Szramka.
Stomil odniósł niespodziewane zwycięstwo i po dwóch rozegranych meczach znajdzie się w czubie tabeli IV ligi.