W 12. kolejce IV ligi w spotkaniu na dnie tabeli Stomil II Olsztyn wygrał u siebie 2:1 z Olimpią Olsztynek. Bramki dla naszej drużyny zdobyli Maciej Cichocki i Paweł Wiśniewski.
Stomil II Olsztyn 2:1 Olimpia Olsztynek
Paweł Wiśniewski 29, Maciej Cichocki 48 - Krystian Stendel 14
Stomil II: 19. Łukasz Jakubowski - 20. Oskar Bienenda (46, 5. Filip Sokół), 12. Eryk Kosek (46, 21. Tobiasz Szatkowski), 2. Aleksander Wtulich, 14. Maciej Narloch, 4. Michał Romanek - 7. Tatsuya Taguchi (46, 16. Filip Nilipiński), 18. Maciej Niemier (46, 8. Antoni Suwiński), 6. Jakub Kopacz, 11. Jakub Fronczak (46, 22. Maciej Cichocki) - 9. Paweł Wiśniewski (70, 15. Jakub Krztoń).
Olimpia: 71. Piotr Grudziecki - 23. Paweł Zapert, 97. Sylwester Pechta, 17. Igor Olszewski, 2. Maciej Rogalski, 5. Krzysztof Dąbkowski - 27. Krystian Stendel, 14. Wiktor Szatkowski (80, 4. Taro Gonda), 9. Antoni Chmielewski, 20. Wiktor Bojarowski - 7. Krystian Kinicki. Grali także: 10. Sebastian Iwulski (od 46. minuty), 3. Miłosz Chociej (od 75. minuty), 8. Maciej Korgul i 11. Wiktor Bryks (od 88. minuty).
W 6. minucie indywidualną akcję przeprowadził Paweł Wiśniewski, ale w sytuacji sam na sam jego uderzenie z narożnika pola bramkowego obronił Piotr Grudziecki. W 9. minucie po krótkim rozegraniu rzutu rożnego w pole karne dośrodkowywał Jakub Fronczak, a zamykający akcję Aleksander Wtulich uderzył z powietrza, jednak z linii bramkowej piłkę wybił Igor Olszewski. Mimo dwóch świetnych okazji dla Stomilu II i kilku groźnych strzałów po dośrodkowaniach z rzutów rożnych pierwsza piłkę w siatce przeciwnika umieściła Olimpia Olsztynek. W 11. minucie dośrodkowanie z głębi pola z lewej strony Krzysztofa Dąbkowskiego wykorzystał Krystian Kinicki i z bliska wepchnął piłkę do bramki. Zamiast braw najlepszy strzelec IV ligi otrzymał od sędziego żółtą kartkę, bo swoje zagranie wykonał ręką.
W 14. minucie Olimpia wyszła na prowadzenie. Po prawej stronie boiska wybitą piłkę opanował Krystian Kinicki, zagrał do środka, a tam niepilnowany Krystian Stendel niemal z narożnika pola karnego ładnym strzałem przy dalszym rogu pokonał Łukasza Jakubowskiego.
Stomil próbował zaatakować i odrobić straty, jednak zupełnie nic z tego nie wynikało. Dość powiedzieć, że najgroźniejszą sytuację do wyrównania zmarnował... obrońca Olimpii Dąbkowski. W 25. minucie w pole karne z lewej strony zagrywał Michał Romanek, a zawodnik gości tak niefortunnie wybijał piłkę głową, że o mały włos przelobowałby swojego bramkarza, lecz piłka ostatecznie zatrzymała się na poprzeczce.
W 29. minucie krzyżowe zagranie z lewej strony wykonał Maciej Narloch, Tatsuya Taguchi przyjęciem minął Macieja Rogalskiego, wbiegł z piłką w pole karne, lecz jego uderzenie odbił Piotr Grudziecki; piłka spadła jednak na głowę stojącego na 7. metrze Pawła Wiśniewskiego, który skierował ją w stronę bramki, a ofiarnie interweniujący na linii Sylwester Pechta także głową umieścił ją szybciej w siatce.
W 48. minucie z rzutu rożnego na bliższy słupek dośrodkował Michał Romanek, a wprowadzony w przerwie Maciej Cichocki głową z bliska umieścił piłkę w siatce, zgubiwszy kryjącego go Sebastiana Iwulskiego.
W 61. minucie po przebitkach w polu karnym przed szansą stanął Wiśniewski, ale za blisko był bramkarz Olimpii, w którego trafił napastnik Stomilu II. 3 minuty później Filip Nilipiński nie wykorzystał celnej wrzutki Narlocha z prawej strony i niepilnowany uderzył piłkę głową niecelnie w korzystnej sytuacji. W 67. minucie czysto w piłkę nie trafił ustawiony na 3. metrze Krystian Kinicki po płaskim dośrodkowaniu z prawej strony pola karnego. Chwilę później po rzucie rożnym piłkę głową uderzał Igor Olszewski, a ta powoli leciała w kierunku bramki, jednak odbiła się tylko od zewnętrznej części słupka i wyleciała za boisko. Po ponownym dośrodkowaniu główkował Iwulski, ale refleksem na linii popisał się Jakubowski. W 69. minucie do siatki po strzale z dystansu trafił Stendel, jednak wcześniej sędzia zasygnalizował pozycję spaloną jego kolegi z drużyny. W 82. minucie Nilipiński wygrał pojedynek główkowy na środku boiska, pod bramkę Olimpii popędził Cichocki i oddał płaski strzał, który zatrzymał się na słupku.
28.10.24 08:18 Kot
Nie wiem. Jeśli tak, to nikt głośno tego nie powie.
28.10.24 01:06 szorstky13
A dlaczego? Robią Łukasza tacie na złość?
27.10.24 22:04 Kot
Dodałem wynik, już punkty powinny się naliczyć.
27.10.24 21:42 Kot
Tak.
27.10.24 19:05 szorstky13
Łukasz Borkowski w klubie kokosa?
27.10.24 18:21 RRX
Znowu nie ma w typerze, jakoś te mecze drugiego zespołu często pomijacie.
26.10.24 19:25 Has
tak trzymać, fajne momenty w grze były dziś i wynik super