Po meczu Zawisza Bydgoszcz - Stomil Olsztyn rozmawialiśmy z obrońcą olsztyńskiego klubu Arkadiuszem Czarneckim.
Co się stało, że przegraliśmy? W pierwszej połowie graliśmy dobrze.
- Dostaliśmy bramkę do szatni, później w drugiej połowie po rożnym drugą i dopiero po tym zaczęliśmy grać ofensywnie. W pierwszej połowie nie graliśmy jakoś rewelacyjnie, ale jakieś te swoje sytuacje mieliśmy. Zawisza był na pewno zespołem lepszym. Ciężko to wytłumaczyć.
Zawisza zagrał mądrzej, a u Was było brak tej energii, którą pokazywaliście we wcześniejszych spotkaniach.
- Zawisza podszedł wysoko, grali pressingiem, przez to mieliśmy problemy z wyprowadzeniem akcji od tyłu. Mieliśmy swoje sytuacje i jedną, dwie bramki powinniśmy zdobyć. Niestety nic nie wpadło, a może by ten mecz wtedy inaczej wyglądał. Przegraliśmy 0:3, trzeba teraz dobrze przeanalizować mecz i wyciągnąć wnioski, żeby więcej takich błędów nie popełnić. Trzeba będzie też popracować nad skutecznością.
Teraz czeka nas kolejny ciężki mecz z Wisłą Płock.
- Wisła do końca poprzedniego sezonu biła się o awans, w tym roku się wzmocnili. Będziemy się starali wygrać, bo gramy u siebie. Mam nadzieję, że nie zagramy tak jak dzisiaj (niedziela - red.) i pokażemy tego "zęba". Teraz zabrakło tej walki. W meczu z Wisłą będziemy chcieli się zrehabilitować za porażkę w Bydgoszczy.
28.09.15 14:37 Wielki Stomil
czarny wes sie ogarnij i zagraj w koncu na pelnej kurwie wybijaj przerywaj walcz