Piłkarze Stomilu Olsztyn zremisowali 0:0 w Świnoujściu z Flotą. Po tym meczu olsztyńscy piłkarze nadal znajdują się w strefie spadkowej. Co ciekawe, trener Adam Łopatko nie zrobił żadnej zmiany przez 90 minut.
W tym momencie ciężko ocenić, czy ten remis to strata punktów, czy aż zdobyty jeden. Na to pytanie będzie można odpowiedzieć sobie na koniec sezonu jak będziemy wiedzieli, czy zespół Stomilu utrzymał się w I lidze.
Więcej akcji na miarę zwycięstwa stworzyli sobie gospodarze. Piotr Skiba m.in. w pierwszej połowie obronił strzał Rafała Grzelaka. Stomil także miał swoje szanse. W drugiej połowie blisko strzelenia gola był Michał Trzeciakiewicz.
- Z jednej strony wiadomo, że ten remis niewiele nam daje. Z drugiej jednak strony dzięki temu mamy lepszy bezpośredni bilans z Flotą Świnoujście. Na plus jest to, że zagraliśmy na zero z tyłu. Mieliśmy jakieś swoje akcje. Głównie po stałych fragmentach i po kontrach. Remis na wyjeździe zawsze dużo znaczy. Wiemy w jakiej jesteśmy sytuacji i w meczu z Sandecją liczy się tylko zwycięstwo.