Jakub Mądrzyk został najlepszym piłkarzem marca wybranym przez portal stomil.olsztyn.pl. Przeprowadziliśmy wywiad z bramkarzem Stomilu Olsztyn, który do nas został wypożyczony z Rakowa Częstochowa. Zapraszamy do lektury!
Po każdym meczu wystawiamy oceny piłkarzom Stomilu. Po podsumowaniu wyszło, że zostałeś piłkarzem marca w 2023 roku. Jakie to uczucie?
- Bardzo fajnie, że zostałem doceniony i dostrzegana jest moja ciężka praca, dzięki której staje się coraz lepszym zawodnikiem. Bardzo się cieszę z takiego wyróżnienia.
Czujesz się najlepszym piłkarzem Stomilu w poprzednim miesiącu?
- To trudne pytanie, ciężko stwierdzić. Cała drużyna pracuje na wyniki, gdyby nie pozostali piłkarze, to bym tak nie bronił.
Które spotkanie z 2023 roku uznałbyś za swoje najlepsze?
- Gdybym miał wskazać to mecz, w którym zachowałem czyste konto. Mowa o derbach z Olimpią lub wyjazd w Polkowicach. Ciężko mi jednak wybrać jednoznacznie.
Jak podsumujesz obecny stan punktowy Stomilu na wiosnę?
- Chcielibyśmy, żeby był większy. Kilka punktów straciliśmy na własne życzenie. Nie jest jednak źle, bo jesteśmy cały czas w czołówce i nie mamy dużej straty. Cały czas trenujemy żeby tych punktów było coraz więcej i żeby nasza pozycja była lepsza.
Którego meczu ci najbardziej szkoda z wiosny, który powinniśmy wygrać?
- Z Górnikiem Polkowice. To spotkanie było do wygrania. Mieliśmy wiele okazji, które mogły ustawić mecz i pozwolić nam wywieźć 3 cenne punkty.
Jak ci się współpracuje z nowym środkowym obrońcą Hubertem Sadowskim, który zastąpił w zespole Jakuba Tecława?
- Bardzo dobrze! Praktycznie od samego początku, już w sparingach złapaliśmy dobry kontakt. Współpraca jest owocna i oby tak było do końca sezonu.
Przy bramce na 2:2 w Kaliszu mogłeś się lepiej zachować?
- Ciężka sytuacja. Analizowaliśmy ją z trenerem Małkowskim i to jest takie gdybanie. Z kamery to trochę inaczej wygląda, sytuacja była dynamiczna. Mówi się, że jak bramka pada, to zawsze można coś więcej zrobić i niech tak będzie.
Trener Zbigniew Małkowski jest wymagającym trenerem?
- Bardzo! I to jest bardzo dobre dla nas bramkarzy.
Stomil stać na awans do I ligi?
- Po tym co prezentujemy, jak wyglądamy, to odpowiem, że tak. Mam nadzieję, że do końca sezonu będziemy walczyć o ten awans.
W przypadku awansu zostałbyś w Olsztynie?
- Nie wiem jak to by się potoczyło, bo to nie jest wszystko zależne ode mnie. Ja bym chciał. Gdyby udało się awansować ze Stomilem do I ligi to brałbym taką możliwość.
Bo po dobrym sezonie w II lidze naturalnym krokiem byłaby gra w I lidze, pewnie na brak ofert nie będziesz narzekał.
- Wiadomo, że chciałbym grać wyżej. I liga to byłby dobry krok. Co do liczby ofert to nie wiem czy by się pojawiły, bardzo bym chciał. Awans ze Stomilem do I ligi bardzo by pomógł mi grać w tej lidze w następnym sezonie.
Jesteś już trochę w Olsztynie, sporo zagrałeś w II lidze. Jak ocenisz tę ligę?
- Specyficzna i to bardzo. Momentami bardziej fizyczna niż piłkarska. Jest tutaj solidny, stały poziom, ale nie ma też fajerwerków. Mamy tutaj siłowy futbol, wybiegać i wybronić mecz. Z przodu nie trzeba grać fenomenalnie, zawsze stworzą się jakieś sytuacje.
Jak było na zgrupowaniu młodzieżowej kadry Polski?
- Szybko się zaadaptowałem do nowej rzeczywistości. Trener bramkarzy szybko mnie wprowadził i wytłumaczył na czym polega praca u niego. Mam nadzieję, że pokazałem się z dobrej strony i dostanę kolejne powołania.
Jest szansa debiutu w orzełkiem na piersi? Jak to widzisz?
- Wydaje mi się, że tak. Muszę nadal ciężko pracować na treningach i dobrze grać w lidze. To marzenie każdego młodego chłopca żeby reprezentować swój kraj.
Raków Częstochowa zostanie mistrzem Polski?
- Mam nadzieję, że tak, chociaż sprawy ostatnio sprawy się skomplikowały. Ta przewaga wypracowana przez Raków i przy takiej dyspozycji nie zostanie roztrwoniona.
Twoje marzenie to zostać jedynką w swoim rodzinnym mieście?
- Taki jest plan, takie jest moje marzenie. Jestem wychowankiem Rakowa i chciałbym zaistnieć w tym klubie.
07.04.23 13:33 AndrzejStomil
A ja wieżę że sobie zapewnicie awans na dwie kolejki przed końcem sezonu :)