Po meczu Stomil Olsztyn - Warta Poznań przeprowadziliśmy krótką rozmowę Łukaszem Jeglińskim, który w meczu zagrał na nowej dla siebie pozycji.
Kiedy dowiedziałeś się, że zagrasz jako środkowy obrońca?
- Wczoraj (sobota - red.) po tym jak Andrzej Niewulis na rozbieganiu naderwał łydkę. Trener się zapytał czy kiedyś grałem na tej pozycji. Jak pamiętam to grałem kiedyś w II lidze 45 minut. Stwierdziliśmy wspólnie, że podejmę się wyzwania. A jak to wyszło...
... właśnie o to chciałem się zapytać.
- Przyzwoicie to wyglądało w pierwszej połowie meczu. W drugiej połowie przy pierwszej bramce wyszedłem z przyzwyczajenia do rozegrania. I nastąpiła strata piłki. Paweł Baranowski znalazł się sam na sam z zawodnikiem Warty. Nie ma co ukrywać, że była to dla mnie nowa pozycja na boisku.
Zdecydowanie zabrakło Ciebie w pomocy.
- Trener uznał, że koledzy z zespołu poradzą sobie. Ja też uważam, że oni potrafią grać w piłkę. Dzisiaj jednak Warta pokazała nam jak się gra w piłkę.
Oglądaliście w sobotę mecz Cracovii z Katowicami?
- Ja oglądałem. Mieli całe spotkanie pod kontrolą. GKS miał jeden strzał i trafił. Oglądałem już łącznie trzy spotkania Cracovii w tym sezonie i lepszego zespołu w I lidze jeszcze nie widziałem.
20.08.12 09:45 tommy1976
czyli co? tydzień przed meczem już pełne gacie?