Po meczu Stomil Olsztyn - Chrobry Głogów odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obydwu drużyn.
Ireneusz Mamrot, trener Chrobrego:
- Ciężko pozbierać się po takim meczu. Zastanawiam się czy komuś jako zespół przeszkadzamy. Wyliczając błędy sędziowskie na naszą niekorzyść ta suma szczęścia nie chce się wyrównać. Bardzo dobrze weszliśmy w mecz. Mieliśmy stuprocentową sytuację po stałym fragmencie. Po chwili strzeliliśmy bramkę i sami straciliśmy, po słusznym karnym. Niepotrzebnie, bo do tego momentu na tyłach graliśmy bezbłędnie. Zresztą, pod względem taktycznym drużynie nie mogę nic zarzucić, bo Stomil nie miał sytuacji. Żeby sprawa była jasna - my też ich nie mieliśmy, więc remis byłby sprawiedliwy. Z przebiegu gry on się należał. To, co teraz powiem, niczego nie zmieni. Chyba wszyscy doskonale wiedzą - w 5 minucie ewidentna czerwona kartka. Sam zawodnik zachował się z wielką klasą, bo po meczu przyszedł i przeprosił mnie oraz samego poszkodowanego. To duża klasa. I za to mimo wszystko dziękuję. Jednak ten pan, który teraz pojedzie sobie do domu, wypije piwo, nie zapłaci za to żadnej ceny. A nam zabiera się pieniądze, punkty, pracę… Jasne, sędzia dał na koniec czerwoną kartkę, ale do tej pory zastanawiam się za co. Nie widziałam tej sytuacji. Nie wiem czy może ratował swoje błędy… Nie chcę oceniać. Nie zasłużyliśmy tutaj na porażkę, ale taka jest piłka.
Mirosław Jabłoński, trener Stomilu:
- Nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu, zwłaszcza w pierwszej połowie. Mieliśmy duże problemy z wyprowadzaniem akcji. Mieliśmy swoje założenia taktyczne, ale one w ogóle nie były realizowane. Przede wszystkim szwankowała gra skrzydłami. Druga połowa w naszym wykonaniu była już lepsza. Strzały, parę składnych akcji. Coś w tej naszej grze zaczęło się klarować, a sama końcówka była już najlepsza. Do pracy sędziów nie chciałbym się odnosić. Nie komentowałem tego po Grudziądzu. Tam czuliśmy się skrzywdzeni, ale taka jest piłka. Myślę, że jak były jakieś błędy, to w obie strony. Telewizyjne powtórki wszystko wyjaśnią.