Stomil Olsztyn przegrał 0:2 ligowe spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec. Po meczu odbyła się konferencja prasowa z udziałem obydwu trenerów.
Dariusz Dudek, trener Zagłębia:
- Bardzo trudne spotkanie. To są najtrudniejsze mecze, kiedy trzeba je wygrać. Wiedzieliśmy, że przyjechaliśmy do zespołu, który gra o utrzymanie, ma niezłą formę, niezłych piłkarzy i ostatnio dużo punktuje. My również mamy niezłą passę i mamy swój cel, do którego konsekwentnie dążymy. Jeśli chodzi o sam przebieg spotkania, to nie chcę za dużo mówić i chwalić swoich piłkarzy, ale pochwaliłbym jednego. Dopóki będę trenerem w Zagłębiu, to chciałbym, żeby zawsze był Matko Perdijić. Czekał na swoją szansę po czterech żółtych kartkach "Kudłatego" i naprawdę zagrał dzisiaj jak profesor. Dziękuję mu za to, że tak dobrze wypadł, po długiej przerwie, kiedy nie bronił. To jest bardzo trudne, ale on jest doświadczonym piłkarzem i cieszę się, że w swoich szeregach mam takiego piłkarza. Chciałem jeszcze słowo o naszych kibicach - jesteście wielcy. Zapraszam na kolejne spotkanie u nas w Sosnowcu.
Kamil Kiereś, trener Stomilu:
- Za nami szalony tydzień. W ciągu tygodnia rozegraliśmy trzy spotkania. Dziś spotkały się dwa zespoły, które w poprzednich dwóch kolejkach wygrywały. Wiadomo, że w tabeli dzieli nas różnica. Zagłębie gra o awans, my walczymy o utrzymanie. Z mojej perspektywy, jeśli miałbym ocenić, czy zasłużyliśmy dzisiaj na porażkę, to myślę, że nie do końca. Wiadmo, że Zagłębie jest zespołem, który ma swój potencjał. Chcieliśmy do tego meczu się przygotować i moim zdaniem się przygotowaliśmy, Mecz miał różne fazy. W pierwszej połowie bramka po rzucie karnym. Z mojej perspektywy wyglądało, że obaj zawodnicy się trzymali, ale nie chcę tego oceniać, czy sędzia popełnił błąd. Bramka otworzyła wynik. Potem przy wyniku 0:1 wiara w nas nie osłabła, chociaż warunki na boisku nie były łatwe, bo nie gra się łatwo przeciwko Zagłębiu. Szukaliśmy swoich szans i takie sytuacje mieliśmy. Był słupek, zabrakło nam szczęścia. Po przerwie mieliśmy kolejne słupek i dwie następne sytuacje - nie dobiliśmy piłki do pustej bramki. Na pewno jest niedosyt, ale ja mam poczucie, że zagraliśmy solidne dobre zawody. Oczywiście, przydałoby się więcej jakości.